Chlop pewnie prosto ze wsi zajechal i myslal, ze stolice zawojuje z 7 na reke. To nie grojec czy ciechanow, ze mozesz wirowac z taka pensja. Tu trza 2k na wynajete zaplacic, by mieszkach jak cywilizowany, kupic jakies miejskie galgany, no i do garnka wlozyc cos wiecej niz biedronke czy lidla. Oplaty za samochod( ktory tez trza kupic, bo jako cham pewnie pekaesem zes przyjechal)
To jak mieszkasz sam ,to zostaje netto jakies 2-2,5k. A gdzie rozrywki, wypady weekendowe( w miescie ludzie to praktykuja, nie wystarczy z kolegami wypic pod sklepem lub postac na przystanku.
Tak wiec nie ma sie co chamowi dziwic, ze chce wiency, ino, ze za tymi granicami, tyz nie chcom naplacic.
Rada jest prosta - siedz chlopie na dupie, poznaj kolezanke z pracy z podobna pensja, zen sie, narob dzieci, cywilizuj sie, nabierz miejskich manier to za pare lat dostaniesz lepi jak 10k
To jak mieszkasz sam ,to zostaje netto jakies 2-2,5k. A gdzie rozrywki, wypady weekendowe( w miescie ludzie to praktykuja, nie wystarczy z kolegami wypic pod sklepem lub postac na przystanku.
Tak wiec nie ma sie co chamowi dziwic, ze chce wiency, ino, ze za tymi granicami, tyz nie chcom naplacic.
Rada jest prosta - siedz chlopie na dupie, poznaj kolezanke z pracy z podobna pensja, zen sie, narob dzieci, cywilizuj sie, nabierz miejskich manier to za pare lat dostaniesz lepi jak 10k