Znalazlem sie tutaj w 1997 roku w wieku 8miu lat. I wypraszam sobie twierdzenie abym w jaki kolwiek sposob mial byc pol giermancem. Jestem 100 % Slowianinem zarowno po ojcu jak i matce.
Znalazlem sie tu w taki sposob ze moja matka jest lekarzem i w 1997 rozpoczela prace w Szpitalu w Trondheim pozniej mieszkalem w Levanger, potem w Skien. Studiowalem rok w Bergen na NHH a potem prawo na UiO w Oslo (5 lat w 4 lata zrobione). A obecnie mieszkam w Vadsø i jestem Førstekonsulent a niebawem bede Juridisk Rådgiver od sierpnia i tak wyglada streszczenie mojej historii. I na poludniu Norwegii mieszkalem. A moj ojciec jest informatykiem i pracowal napoczatku w Aker Verdal a pozniej w Høyskolen i Bø jako Førsteamanuensis (over lektor) a przyjechal na stale od 1998mego (zebys mial pelnie informacji).
Polske znam z tego ze wszystko co przyjemne swojskie normalne i Slowianskie to przezywam wlasnie w Polsce na urlopach tam mam kuzynow i znajomych. I dlatego w Polsce czuje sie dobrze a w Norwegii pracuje proste. Podejscia do zycia nie mam jak nastolatek norweski bo z tego co wiem to nastolatek norweski taki stereotypowy to ma takie podejscie: Uczyc sie nie, pracowac nie, na socjal sie zglosic tak, ewentualnie dorabiac na sprzedazy ziola, wydac wszystko co sie ma do ostatniej korony, jutra nie bedzie albo zaplaca socjal/rodzice dadza. Norwega zwykle tak jakos dopiero w wieku 25+ zaczyna switac w glowie ze cos jednak trzeba robic i miec jakas przyszlosc, widzialem pelno 30+ latkow na studiach.
Znalazlem sie tu w taki sposob ze moja matka jest lekarzem i w 1997 rozpoczela prace w Szpitalu w Trondheim pozniej mieszkalem w Levanger, potem w Skien. Studiowalem rok w Bergen na NHH a potem prawo na UiO w Oslo (5 lat w 4 lata zrobione). A obecnie mieszkam w Vadsø i jestem Førstekonsulent a niebawem bede Juridisk Rådgiver od sierpnia i tak wyglada streszczenie mojej historii. I na poludniu Norwegii mieszkalem. A moj ojciec jest informatykiem i pracowal napoczatku w Aker Verdal a pozniej w Høyskolen i Bø jako Førsteamanuensis (over lektor) a przyjechal na stale od 1998mego (zebys mial pelnie informacji).
Polske znam z tego ze wszystko co przyjemne swojskie normalne i Slowianskie to przezywam wlasnie w Polsce na urlopach tam mam kuzynow i znajomych. I dlatego w Polsce czuje sie dobrze a w Norwegii pracuje proste. Podejscia do zycia nie mam jak nastolatek norweski bo z tego co wiem to nastolatek norweski taki stereotypowy to ma takie podejscie: Uczyc sie nie, pracowac nie, na socjal sie zglosic tak, ewentualnie dorabiac na sprzedazy ziola, wydac wszystko co sie ma do ostatniej korony, jutra nie bedzie albo zaplaca socjal/rodzice dadza. Norwega zwykle tak jakos dopiero w wieku 25+ zaczyna switac w glowie ze cos jednak trzeba robic i miec jakas przyszlosc, widzialem pelno 30+ latkow na studiach.