Witamy w krainie brzydkich kobiet i nieludzkiego języka.
Co do urody ,to z moich obserwacji, i nie tylko w jednym miejscu czy tez na zadupiu, to Norweżki są ładne tylko na wyjście (mam na myśli -zadbane), i tylko do czasu aż nie złapią faceta , najlepiej na ciąże lub małżeństwo,wyjście maksi optymalne na obie rzeczy na raz.
Potem tylko ,samochód szoping i zanim zaczną napełniać koszyki w supermarkecie żarciem, obowiązkowa wizyta w burgerowni, plus kawa, plus pety na okrągło, Polka sprzątnie raz na tydzień za dwie stówy, bla bla bla przez komóre z kielszkiem winka , pety i ploty na okrągło.
Drugi raz dbają o siebie kiedy dieci z domu już wyfruną i czas tylko dla siebie, bo facet jest od tego żeby na wszystko zarobił.
Nieliczne przypadki kiedy to ONA ,,nosi spodnie,, i wtedy wygląda to lepiej.
Tak więc dziewczyny w kraju nie martwcie się, Polacy pracujący tutaj nie są przedmiotem wielkiego zaineresowania ze strony autochtonek, po prostu brak perspektyw-oczywiście w ich mniemaniu.
Acha, jeszcze jedno- ja po prostu przywiozłem swoją kobiete tutaj , dałem pare groszy w reke i puściłem samą na Oslo.
Po powrocie okazało sie że większośc interesujących kobiet to minimum raz wymieszane krwie z osobami napływowymi , lub przyjezdne tak jak i my, a takie dziewczyny szukają czegoś wiecej niż polskiego robotnika.
Nie martwcie sie. albo pipka labo rybka, tylko czas pokaże.Pozdrawiam Kanakk