lidka...ja nikomu nie miałam zamiaru doradzać,bo jest mi obojętne czy kogoś zlapia i bedzie bulił jak za zboze czy mu się upiecze...razem z mężem zarabiamy przeciętnie jak wszyscy nam podobni i mamy dwoje dzieci na utrzymaniu w wieku szkolnym. I ja nie pracuję na cały etat..więc ta kasa jest podzielona na kilka tyłkow
wynajmujemy dom,płacimy wszystkie opłaty...dosłownie wszystkie, nawet za kominiarza
i stać nas na utrzymanie dwoch aut...nastepna sprawa...jak ktos jest niedługo tutaj to sadze,że ma prawo do korzystania z polskiego auta i nie widzę problemu,sama tak robiłam...ale juz po roku nasz status powinien sie polepszyc,gdyż spływa gotówka za urlop czy zwrot podatku,pod koniec roku są pobory bez podatku..i wtedy ma się szansę aby to auto kupić i mieć problem z głowy...a swoja droga miałam wikariat przez cztery miesiące na policji i wiem jak to wygląda od środka...nie polecam tego ryzyka..nie ma zmiłuj się,żadne tłumaczenia nic nie dają a uzyskanie 24 godzinnego pozwolenia na wywiezienie auta za granicę graniczy z cudem...i nie miałam tutaj na myśli tych co maja problemy z pracą czy jakies inne...wiadomo,ludzie tracą prace w dobie kryzysu i może byc różnie...ale są i tacy co mają środki i to lekceważą...

