Pissprat napisał:
Dino.
Czy my będziemy dyskutować na tema konstytucyi ,czy?.
Bo jak tak to umówmy się na jutro na 18.
Myślałem,że chodzi tu o wypowiedzenie się osób które zetknęły się z tą kulturą.Zwłaszcza osób mieszkających w NO.
W polsce przecież nie wielu się z nią zetknęło.No choć w Wa-wie nadal ich przybywa.
Czy Ty na prawdę jesteś taki nowoczesno-europejski i zgodziłbyś bys się aby obywatel Turcji otworzył pod twoim blokiem sklep.Czy dyrektor spółdzielni zgodziłby sie nato?.A Kowalski ,co?
A temu co? Bić się chce, czy jak? Jeśli jednak tak szczęśliwie się złożyło, że tak, to są w Oslo salki treningowe i możemy umówić się na sparring, a potem podyskutować, już jak człowiek z człowiekiem, o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy, o konstytucji, o religiach itp.. Będziesz miał dobre porównanie sił mózgu i muskuł. Poznasz, co sprawia mniejszy ból fizyczny

.
A teraz na poważnie, Chomiczówka jest dziwnym miejscem i mieszkają tam dziwni ludzie. Na podwórku i w szkole podstawowej bawił się z nami murzyn, (zgroza dla rasistów) muzułmanin z matki Polki i ciemnoskórego męża (zgroza dla dewotek). Nie był dyskryminowany, padały czasem drobne żarty, to tyle. Jesli ktoś obcy miał jakieś wąty do "naszego" murzyna, była okazja do rozróby. Obecnie, syn mój od wielu lat przyjaźni się z kolegą ze szkolnej ławki, białym, polskim muzułmaninem, inteligentnym i dobrze wychowanym człowiekiem. Oczywiście z powodu tej znajomości poznałem dość dobrze jego rodziców, czystych, wykształconych, mających dobrze płatne zawody, normalna rodzina, czysto w domu, kultura. Pracuję w Norge razem z Norwegami i muzułmanami z dwóch krajów arabskich. Z racji tych znajomości jestem zapraszany do tutejszych domów muzułmańskich. Dyskutuję również z nimi o religii, polityce, życiu, zwyczajach itp.. W domach, podobnie jak w polskim przypadku, czysto, kultura, szacunek wzajemny. Jest też wielka różnica między naszymi kulturami, oni starają się przestrzegać przykazań swojej religii

.