
Spoko, mogłem być o właściwej godzinie, a tak, no cóż... Jeszcze będzie pogoda, a tam jest fajnie
 . Wbiłem się w sam środek tego zamieszania i zauważywszy, że mój strój wyraźnie odbiega stylem od strojów reszty towarzystwa "ą, ę", chciałem opuścić dyskretnie strefę garniturów wchodząc do "szklanego domu". Okazało się, że były tam najważniejsze VIP-y. Zwiedziłem sobie w ich towarzystwie wystawę, kupiłem pamiątki w sklepiku, taki przypadek
. Wbiłem się w sam środek tego zamieszania i zauważywszy, że mój strój wyraźnie odbiega stylem od strojów reszty towarzystwa "ą, ę", chciałem opuścić dyskretnie strefę garniturów wchodząc do "szklanego domu". Okazało się, że były tam najważniejsze VIP-y. Zwiedziłem sobie w ich towarzystwie wystawę, kupiłem pamiątki w sklepiku, taki przypadek  . Ochroniarze patrzyli się na mnie, jak głodni na obiad. Niestety, na forum zajrzałem dopiero teraz, a jestem już obok Oslo.
. Ochroniarze patrzyli się na mnie, jak głodni na obiad. Niestety, na forum zajrzałem dopiero teraz, a jestem już obok Oslo.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 




 
