Biorąc udział w porządkach wraz z mieszkańcami ulicy, zawsze jest okazja aby porozmawiać .Jak sami Norwegowie twierdzą , też po to jest te wspólne sprzątanie .Ciekawą rozmowę odbyłem z moim znajomym , który mieszka na przeciwko .Znamy się już ponad 9 lat ale zawsze otrzymuje te same pytanie ,co robię z rybami które łowię .I jak zawsze trudno mi jest im wytłumaczyć , że to jest moja pasja ,A ryb łowie bardzo mało . To głównie odpoczynek na łonie natury .Myślę że cała ulica na temat mego wędkarstwa , to już sobie anegdoty opowiada .Moje kiepskie wyniki uzasadniam tym , że ryb w okolicach Stavanger jest z roku na rok mniej .A on na to że to dlatego że kiedyś było bardzo mało wędkarzy , teraz natomiast jest ich wszędzie pełno .Zabierają wszystko nawet te bardzo małe .Populacja tym sposobem została przetrzebiona .Wiem że to bzdura totalna , już to wiele razy słyszałem .Ale jest w tym też prawda wielokrotnie widziałem w centrum ,zwolenników ryby na obiad .Nic w tym złego bo i ku temu służy .Tylko siedzenie na wiaderku i ładowania tam małych rybek , jest niezbyt mądre .Norwedzy nas też obserwują ,i takie widoki powodują takie opinie .Jak by nie było jesteśmy gośćmi w tym kraju , zachowujmy się poprawnie ,ja tylko proponuję pozdrawiam i miłego dnia życzę .
8 Lat, 11 Miesięcy temu