Hilton napisał:
AniaRNorway napisał:
powodzenia więc życzę
a tak a propos, mam taką dziwną sytuację, że jak już kiedyś pisałam rozstałam się z mężem, separacja była w toku, rozmowy z adwokatem na temat rozwodu też, byłam w tym czasie w Navie rozmawiać o mojej sytuacji, pracownica była bardzo miła dla mnie, powiedziała, że spróbuje mi pomóc mimo, że nie miałam tych 3 lat, potem sprawy się tak potoczyły tak, że wróciliśmy do siebie i po tym moim powrocie, jakis miesiąc lub więcej po, zaczęły na moje konto wpływać co miesiąc pieniądze, 1350 nok na dziecko, byłam w Navie wyjaśnić, ale powiedzieli, że widocznie mi się należą i pobieram je do teraz (!!!!), ale obawiam się, że kiedyś każą zwrócić, troche czasu już upłynęło, jakieś 13-14 miesięcy i trochę boję się iść tam ponownie, bo chciałabym, żeby przestali wysyłać, ale boję się, że wystawia mi fakture do zapłaty, a na to mnie nie stać, a przeciąganie tego wpakuje mnie w jeszcze większe kłopoty, nie wiem jak się z tego wyplatać, żeby wilk był syty i owca cała
Rozłożyliby ci to na raty, mogłas tez nie wydawac tych pieniedzy. Masz potwierdzenie na pismie ze ci sie należa? Jesli tak, to o nic sie nie bój. A co do powrotu w moim mażenstwie, to nie wchodzi to w gre. Za duzo sie wydarzyło.
powodzenia życzyłam w sprawie alimentów i ogólnie finansów
co do pieniędzy z Nav, to dostawałam tylko potwierdzenia przelania ich na konto, jest tam imię i nazwisko mojego syna, nie było żadnego uzasadnienia, kasa poszła, ale na zycie, bo mieliśmy kłopoty, mąż był jakiś czas bez pracy, przeprowadziliśmy się i takie tam, teraz też są dobrze spożytkowane co miesiąc, buszowanie po centrach handlowych na razie mi nie grozi, spłacam też Skatt 19 tys, dlatego dodatkowa płatność będzie sporym obciążeniem dla mnie