Lindemans napisał:
Niektorzy nawet psami sie zajadaja, rowniez jasta mamy sie na nich wzorowac ? Tak jak na jueseiu?
Co to za argument w ogole ? Bo gdzies na swiecie tego nie jedza
Ja jadam to co ja lubie, nie interesuje mnie, czy inni podzielaja moje gusta.
jeszcze 30 lat temu w Chinach
tradycją, połączoną z religiami, wiedzą książkową i wszystkim innym było
nie powstrzymywać odruchów organizmu typu
bekanie, pierdzenie, siorbanie itp
ponieważ takie coś według ich wiedzy było przeciwne potrzebom własnego organizmu, a więc złe
nikomu nawet na myśl coś złego by nie przyszło, że komuś się pierdnęło przy stole
w którymś momencie zauważył chiński rząd, że to przynosi obciach na świecie jak ich coraz więcej zaczęło się rozjeżdżać
zaczęto więc masową edukację, szczególnie dla wnioskujących o paszporty
i pomogło
może i wam pomoże
że karp, cuchnące kapusta i sfermentowane ogórki są beee
a swoją drogą to już w Polsce przy beczkach z kapustą kolejek nie widać
i przy zapleśniałych ogórkach też nie
za kocim przysmakiem też o wiele krótsze
głównie to u emigrantów we łbach wiecznie żywe