vika napisał:
Patriotyzm jak Walentynki - miłość od świeta
Polska jest niepodległa – to powód do radości, dumy i nadziei na coraz lepszą przyszłość kraju i narodu. Tak z pewnością myśli każdy Polak, który uważa się za patriotę. Ilu z nas może jednak tak o sobie powiedzieć? Ilu z nas jest dumnych z bycia obywatelem Polski?
Czekamy na Wasze opinie na temat polskiej dumy narodowej. Co ona dla Was oznacza i jak ją okazujecie? A może uważacie, że wciąż brakuje nam do niej powodów?
Jak Wy celebrujecie 11 listopada? Wywieszacie biało-czerwoną flagę, zdarza wam się wysłuchać politycznych przemówień, przeczytać artykuły o tematyce historycznej, a może idziecie w tym dniu na pochód? Piszcie, czekamy na Wasze artykuły w serwisie Dziennikarstwo Obywatelskie.
Niektórym z nas uroczyste obchodzenie rocznic narodowych wydaje się sztuczne, niepotrzebnie rozdmuchane przez media. Inni czują wyrzuty sumienia, że przez cały rok nie myśleli nawet przez chwilę o swoim kraju. Jeszcze inni narzekają, że cokolwiek by się 11 listopada nie wydarzyło, i tak jest mniej hucznie świętowane niż tzw. narodowe "porażki", jak wybuch wojny czy Powstania Warszawskiego.
Z jednej strony – tak, na co dzień zapominamy o cierpieniach i walce Polaków w czasie zaborów i I wojny światowej, po których odzyskaliśmy niepodległość po raz pierwszy. Zapominamy też o poświęceniu pokoleń żyjących w czasie II wojny światowej i PRL, dzięki którym odzyskaliśmy niepodległość po raz kolejny. Dlatego może warto raz do roku, właśnie 11 listopada, zatrzymać się na chwilę przy pomniku i z wdzięcznością wspomnieć tych, którzy dobro kraju i narodu stawiali na pierwszym miejscu?
Każdy z nas na swój sposób, nawet nieświadomie, wyróżnia swój kraj spośród innych. Duma narodowa budzi się szczególnie przy okazji meczów piłkarskich - wtedy każdy ma odwagę wymalować biało-czerowną flagę na własnym policzku. Czy jednak to tylko powierzchowne znaki, bez głębszych przeżyć? Duma trwa, dopóki piłka w grze, a potem - jeśli przegrywamy, pozostaje wstyd i zgorzknienie? I ciągłe narzekanie na własny naród.
Jak Wy manifestujecie swoją miłość do ojczyzny? Piszcie! Wolicie mówić "I love you" czy "kocham cię"? Częściej sięgacie po francuskie sery czy po oscypka? Zwiedzieliście pół świata, ale nie byliście we własnej stolicy? A może uważacie, że Polska jest najpiękniejsza i za nic nie odpuszczacie corocznych wakacji w Ustce?
Czy patriotyzm jest jak Walentynki – lepiej okazywać uczucia (w tym przypadku do kraju) na co dzień, a nie od święta? Czy może jednak warto spędzić 11 listopada wyjątkowo, tak, jak spędzamy urodziny bliskich nam osób albo rocznicę ślubu? Czekamy na Wasze artykuły.
vika idź się utop