Interpelacja nr 3132
do ministra spraw zagranicznych
w sprawie przypadków odbierania dzieci polskim rodzicom w Norwegii
Szanowny Panie Ministrze! Do mojego biura poselskiego wpłynęła prośba o interwencję w sprawie trudnej sytuacji polskich rodzin w Norwegii. Kwestia dotyczy zabierania rodzicom dzieci przez państwo pod byle pretekstem. Niestety, dziecko w bardzo szybkim tempie jest przekazywane rodzinie zastepczej, a możliwości na odnalezienie i odebranie dziecka z powrotem są znikome.
W Polsce uważamy, że zabieranie dziecka rodzicom to ostateczność. W Norwegii jest natomiast duża akceptacja dla przejmowania opieki nad dziećmi przez rodziny zastępcze i instytucje państwowe. Często z powodów, które my uważamy za błahe. Warto tu podać przykład państwa K., którym odebrano dwóch synów, a zostawiono córkę. Powodem był donos sąsiada. Polskie rodziny wyrażają swój ogromny sprzeciw wobec tego typu działań i proszą o wsparcie polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w celu uregulowania tych kwestii.
W związku z powyższym pytam Pana Ministra:
1. Jak obecnie wygląda sytuacja dotycząca przejmowania opieki nad dziećmi przez rodziny zastępcze i instytucje państwowe w Norwegii?
2. Gdzie na terenie Norwegii polskie rodziny mogą szukać pomocy w przypadku odebrania rodzicom dziecka?
3. Jakie działania podjęło Ministerstwo Spraw Zagranicznych w przypadkach zabierania polskim rodzicom dzieci w Norwegii?
Poseł Anna Elżbieta Sobecka
Toruń, dnia 9 marca 2012 r.
Oraz odpowiedź :
Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych - z upoważnienia ministra -
na interpelację nr 3132 w sprawie przypadków odbierania dzieci polskim rodzicom w Norwegii
Szanowna Pani Marszałek! W odpowiedzi na interpelację pani poseł Anny Elżbiety Sobeckiej (pismo nr SPS-023-3132/12 z dnia 26 marca br.) w sprawie przypadków odbierania dzieci polskim rodzicom na terytorium Norwegii, uprzejmie informuję.
Kwestie opieki nad dziećmi w Norwegii, podobnie jak w Polsce i w wielu innych krajach, podlegają prawu wewnętrznemu danego państwa, z uwzględnieniem zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego. W sytuacjach domniemanej przemocy wobec dziecka (przy czym definicja i zakres ˝przemocy˝ interpretowane są bardzo szeroko) w Norwegii ma zastosowanie prawo norweskie, niezależnie od obywatelstwa rodziców i dzieci. Wszyscy obywatele norwescy i cudzoziemcy przebywający na terytorium Norwegii podlegają w tym zakresie prawu norweskiemu, na jednakowych zasadach. Należy mieć świadomość, że istnieją też wzorce postępowania i zachowania w stosunkach pomiędzy rodzicami i dziećmi, często odmienne od panujących w innych krajach, innych kręgach kulturowych, religijnych itd.
Według informacji przekazanych na spotkaniu zorganizowanym przez norweskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w marcu br., w 84% przypadków, którymi zajmowała się instytucja Barnevernet (norweska Służba Ochrony Praw Dziecka), w 2010 r. rodzinom udzielono pomocy bez zastosowania radykalnych środków. Oznacza to, że dzieci pozostały razem z rodzicami, natomiast w pozostałych przypadkach powstała konieczność znalezienia dla nich rodziny zastępczej.
Służba Ochrony Praw Dziecka działa w ramach kompetencji gmin jest nadzorowana przez fylkesmannen (odpowiednik polskich wojewodów). Prawnie jej funkcjonowanie jest regulowane ustawą z dnia 17 lipca 1992 r. nr 1009 o systemie opieki nad dziećmi. Według tej ustawy Służba Ochrony Praw Dziecka kieruje się dobrem dziecka i uznaje za priorytetowe zdrowie, rozwój osobisty, bezpieczne środowisko dla dorastania dziecka. Podejmuje działania, gdy dochodzi do wniosku, że te cele w rozwoju dziecka są zagrożone.
Z uwagi na norweskie prawo o ochronie danych osobowych, Wydział Konsularny Ambasady RP w Oslo ma możliwość zapoznania się ze sprawą w formie wglądu do dokumentacji Barnevernet tylko w przypadku otrzymania wcześniejszego upoważnienia od rodziców. Rodzice nie wykazują jednakże gotowości do takiego działania, a bez poznania akt sprawy konsul nie ma możliwości prawidłowej oceny sytuacji.
W 2011 r. z inicjatywy ambasady odbyło się spotkanie z przedstawicielami Ministerstwa ds. Dzieci, Równouprawnienia i Integracji Społecznej, w rezultacie którego strona norweska, przy współpracy z Ambasadą RP w Oslo, przygotowała broszurę w języku polskim o systemie ochrony praw dziecka, która jest bardzo szeroko rozpowszechniona wśród społeczności polskiej.
Urząd konsularny na bieżąco informuje rodaków o regulacjach dotyczących systemu opieki nad dzieckiem w Norwegii i możliwości pomocy dla tych rodzin. Polskie rodziny, które zgłaszają do polskiej ambasady w Oslo problem odebrania dzieci, bardzo często sygnalizują to niestety zbyt późno. Konsul na wniosek rodziców może i powinien monitorować, czy władze kraju urzędowania nie stosują wobec polskich obywateli praktyk dyskryminujących oraz czy przestrzegane jest miejscowe prawo. Nie może natomiast ingerować w system sądowy podejmujący ostateczne decyzje w poszczególnych przypadkach.
Pragnę zapewnić, że problematyka dotycząca opieki konsularnej nad obywatelami polskimi za granicą jest w centrum szczególnego zainteresowania polskich służb konsularnych, które w ramach obowiązujących uregulowań prawnych udzielają i będą udzielać wszelkiego możliwego wsparcia i pomocy.
Z wyrazami szacunku
Podsekretarz stanu
Grażyna Bernatowicz
Warszawa, dnia 13 kwietnia 2012 r.
Tekst prasowy z 2011 r :
Według organizacji "Save The Children", najlepszym na świecie miejscem do urodzenia i wychowywania dziecka jest Norwegia. Wielu polskich rodziców, którzy wybrali emigrację nad fiordy, zgadza się z tą opinią.
Działająca od blisko stu lat organizacja humanitarna "Save The Children" zajmująca się poprawą losu dzieci na świecie opublikowała raport wskazujący państwa, w których najlepiej jest pełnić rolę matki. Porównano sytuacje matek i dzieci w 164 krajach. Najlepszym miejscem do wychowywania dzieci okazała się Norwegia. Polska znalazła się na miejscu 28, a listę zamknął Afganistan.
Za Norwegią znalazła się Australia i pozostałe państwa skandynawskie, potem Nowa Zelandia, Belgia, Holandia i Francja. Wszystkie kraje z pierwszej dziesiątki zapewniają matce i dziecku dobrą opiekę lekarską oraz socjalną, a samemu dziecku dobre warunki do edukacji. Odsetek umieralności niemowląt jest tam bardzo niski, a matki rzadziej niż gdzie indziej cierpią na komplikacje poporodowe. Kobiety mogą świadomie wybrać, czy zostaną z maluchami w domach dłużej, czy też szybko wrócą do pracy po porodzie, bo nie grozi im widmo znacznego pogorszenia sytuacji ekonomicznej w tym pierwszym przypadku.
Co zadecydowało o umieszczeniu Norwegii na czele rankingu? Najmniejsza w skali świata różnica między zarobkami kobiet i mężczyzn, najpowszechniejszy dostęp do nowoczesnej antykoncepcji, jeden z najlepszych na świecie odsetków przeżywalności dzieci do 5 roku życia oraz dobra opieka socjalna nad rodzicami (w tym długie urlopy macierzyńskie czy tacierzyńskie).
W ostatnich miesiącach dla wielu polskich rodziców mieszkających w Norwegii ważne stały się kwestie związane z działaniem Służby Ochrony Praw Dziecka (Barnevernet). Opisywany w mediach przypadek dziewięciolatki zabranej przez polskiego detektywa z norweskiej rodziny zastępczej wywołał dyskusję wśród norweskiej Polonii.
- Media narobiły w tej sprawie dużo złego - mówi anonimowo nauczycielka pracująca od wielu lat z polskimi dziećmi w Norwegii. - Od początku roku szkolnego aż troje polskich rodziców pytało mnie, czy jest się, czego bać. Obawiają się, że odpowiednik polskiego kuratora może im zabrać dziecko za byle co. Jedna z polskich gazet napisała, iż polską dziewczynkę zabrano biologicznym rodzicom, "bo była smutna", inne to powtórzyły, jako fakt, a nie jedną z wersji. Tłumaczę, że system tak nie wygląda, ale i tak wielu rodziców jest wystraszonych i niedoinformowanych - wyjaśnia.