jasta102 napisał:
a co ma być na półkach
bo chyba nie kapusta i ogórki po polsku
Moim zdaniem ekologiczne wedliny, sery, maselko, warzywa, owoce
chleb- np z orkiszu, makarony, kasze, soki, naleweczki,
prawdziwe(recznie warzone) piwo niepasteryzowane itp.
Zatruta chemicznie "karma dla komuszkow" z dyskontow,
wywoluje wiekszosc chorob i wydatnie skraca zycie.
Natomiast EKOLOGICZNE produkty wrecz lecza i przedluzaja zycie.
Ile to ja razy widzialam moje kolezanki w wieku 16-20 lat,
ktorych ciala sa juz tak szpetne, jak przewlekle chorych seniorek!!!
Podpytywalam gdzie robia zakupy i co jedza,
no wiec wszystkie zarly razem z rodzicami taka "karme dla tucznikow"
z popularnych marketow. To jest istna zaraza.........
Te dziewczyny wygladaja jak by sie juz za zycia rozkladaly.
a co ma być na półkach
bo chyba nie kapusta i ogórki po polsku

Moim zdaniem ekologiczne wedliny, sery, maselko, warzywa, owoce
chleb- np z orkiszu, makarony, kasze, soki, naleweczki,
prawdziwe(recznie warzone) piwo niepasteryzowane itp.

Zatruta chemicznie "karma dla komuszkow" z dyskontow,
wywoluje wiekszosc chorob i wydatnie skraca zycie.

Natomiast EKOLOGICZNE produkty wrecz lecza i przedluzaja zycie.

Ile to ja razy widzialam moje kolezanki w wieku 16-20 lat,
ktorych ciala sa juz tak szpetne, jak przewlekle chorych seniorek!!!

Podpytywalam gdzie robia zakupy i co jedza,
no wiec wszystkie zarly razem z rodzicami taka "karme dla tucznikow"
z popularnych marketow. To jest istna zaraza.........

Te dziewczyny wygladaja jak by sie juz za zycia rozkladaly.
