tak...
po wnikliwym przeczytaniu tematu ( co pomijając posty pozazycie było całkiem interesujące), doszlam do wniosku, że cos tu jest nie tak;p
Wszystko pięknie.. na poczatku Kasia pisała tak, że sobie w duchu myślałam Brzydal ty barbarzyńco uczuciowy!!! i poważnie się zastanawiałam czy i jak pomóc dzieciakom. No kurde w koncu będzie Mikołaj!!
Ale potem..
Kasia zaczeła dyskusję pomimo tego, że jak sama napisala miala juz odzew na priv. i jak do tej pory siedzi i dyskutuje, ton jej się zmienił z płaczliwego na zaczepny.
Nie umiem też się pogodzić z tym, że kobieta, ktora wymyśliła by prosić o pomoc na norweskim forum, nie umie zadbać o to by dzieci mialy frajde na świeta. Jasna sprawa, cięzka sytuacja i tak dalej.. ale jak juz tu ktoś pisał są akcje przed świąteczne, tylko Kasia jakos się zagapiła, w tym roku Mikołaj tak niespodziewanie wyskoczył 6 grudnia i nie zdazyła sie załapać na paczki - jak to sama napisała.
ale i to ok.. nie kazdy jest wystarczająco obrotny..
Tylko ludziska pomyślcie.. wystarczy by 2-3 osoby wysłały 0,5kg slodkiego i pluszowa maskotkę, a dzieci Kasi będą miały świetne świeta, po co robić grupowe zbiórki?? Czyżbym przeoczyła post w którym pisało, ze Kasia prowadzi przedszkole?????
Jak już chcecie ( chcemy) pomóc dzieciakom, to może walniecie zbiórkę na jakis konkretny dom dziecka np... tylko 2-3 osoby wyslą do Kasi.