urzekająca historia miłe panie....
jak znam dzieci, to wina zawsze lezy po obu stronach, tyle ze zaden rodzic nie przyjmuje do wiadomosci,ze jego dziecko mogło by cos złego zrobic...." mój syn/córka? a w zyciu...."
przestance wy z ta policja, oni maja i tak kupe roboty> radaray,pasy,alkomaty,etc.... : )
za 2 tyg beda w piłke grac i to w jednej druzynie,wiec uwazam,ze policja i cały ten szum moze dzieciakowi tylko zaszkodzic na przyszłosc > mała wioska, mało ludzi i wszyscy, wszystko wiedzą! a komu uwierza? > polce, która nie zna jezyka,czy swojemu stremu sasiadowi .....???
Wystarczy poinformowac rodziców tych małych "oprawców" : )
PS: Ja bym tak zrobił.....
Obdukcja,policja,itp >>> ludzie opamietajcie sie.....
Młody jak sie wkurwi, to sam zrobi z nimi porzadek : )
PS II: Za ta kurwe, to bym sie nie obrazał tak bardzo, bo oni i tak nie wiedza co tzn....
a,ze słysza to dookoła 100x dziennie to im wpadło w ucho
No i na koniec, poprosze moja rudą psiapsiólke o opinie, jak ona to widzi, bo przeciez niebawem sama tego doswiadczy, wiec powinna byc przygotowana......