agnieszkaj81 napisał:
Mnie sie podoba w Norwegach to,ze nie sa tacy wscipscy jak Polacy. Tutaj kazdy zyje swoim zyciem a nie tym co sasiad ostatnio zrobil. Tu nikt nie uzywa slawnego powiedzenia "Co ludzie powiedza?". Nie podoba mi sie, ze sa tacy egoistyczni. Nikt nikomu nie pomaga za darmo.
W Polsce nie podoba mi sie ta cala biurokracja. Nic nie mozna zalatwic za jednym zamachem. Tu nawet paszport przysylaja poczta w ciagu kilku dni, zdjecia tez robia na miejscu.
No i oczywiscie te wszystkie przyjemne panie w polskich sklepach. Az strach sie bac. Tylko stoja i patrza czlowiekowi na rece.
Wydaje mi sie, ze to zalezy czy mieszkasz w wiekszej czy w mniejszej osadzie / miescie .
W mniejszych miejscach sa No. bardziej wscibscy, ale tez pomagaja sobie nawzajem .
W miescie - nie zajmuja sie swoimi sasiadami , ale tez nie sa tak ochoczo nastawieni do pomocy
A na biurokracje tu tez sa narzekania
Ale co do pan w sklepach to sie z toba zupelnie zgadzam
Mnie sie podoba w Norwegach to,ze nie sa tacy wscipscy jak Polacy. Tutaj kazdy zyje swoim zyciem a nie tym co sasiad ostatnio zrobil. Tu nikt nie uzywa slawnego powiedzenia "Co ludzie powiedza?". Nie podoba mi sie, ze sa tacy egoistyczni. Nikt nikomu nie pomaga za darmo.
W Polsce nie podoba mi sie ta cala biurokracja. Nic nie mozna zalatwic za jednym zamachem. Tu nawet paszport przysylaja poczta w ciagu kilku dni, zdjecia tez robia na miejscu.
No i oczywiscie te wszystkie przyjemne panie w polskich sklepach. Az strach sie bac. Tylko stoja i patrza czlowiekowi na rece.
Wydaje mi sie, ze to zalezy czy mieszkasz w wiekszej czy w mniejszej osadzie / miescie .
W mniejszych miejscach sa No. bardziej wscibscy, ale tez pomagaja sobie nawzajem .
W miescie - nie zajmuja sie swoimi sasiadami , ale tez nie sa tak ochoczo nastawieni do pomocy

A na biurokracje tu tez sa narzekania

Ale co do pan w sklepach to sie z toba zupelnie zgadzam
