Chcą wycofać zasiłek opiekuńczy. „To zachęta, aby nie wracać do pracy” - Norwegia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Chcą wycofać zasiłek opiekuńczy. „To zachęta, aby nie wracać do pracy”

Niskie kompetencje formalne? Politycy guzik wiedzą na temat imigrantów. Wiele polek, które tu przyjechało, np. ze względu na męża czy chłopaka jest po studiach. Jeśli nie są farmaceutkami, pielęgniarkami czy lekarzami to pozostaje im sprzątanie. W sprzątaniu Polki normy tak wypróbowały ze nawet supermen by im nie sprostał, wiec nic dziwnego ze kobiety robią wszystko by od takiej pracy odpocząć. 7500 miesięcznie to nie są pieniądze, za które można się utrzymać, albo mąż ma dobra prace, albo kobieta musi dorabiać, za te pieniądze można kupić trochę jedzenia i to wszystko. Taka Polka styrana sprzątaniem nie ma tyle sily po pracy do zajmowania się dzieckiem jak Norweżka, która pół dnia w pracy plotkowała i piła kawę. Drażnią mnie tacy ludzie, którzy myślą ze jak ktoś tu do pracy przyjechał to przyjechał z biedy i jest kiepsko wykształcony. Norwegia to taki kraj gdzie Einstein zamiatał by ulice tylko dlatego ze jest imigrantem. W Polsce Ukraińcy maja otwartych dużo więcej drzwi niż tu Polacy. Ciężko o bardziej dyskryminujący i rasistowski naród, już w Niemczech są dużo większe możliwości.

Sam papierek ukonczenia studiow nic nie znaczy. Dzisiaj kazdy kretyn jest w stanie ukonczyc studia. Juz nie moge sluchac tych ludzi.

Norwegia to inny temat. Zlikwidowali swoj przemysl to i nie ma galezi przemyslu gdzie sie mozna zatrudnic. Ledwo dla swoich starcza.

Dzisiaj nigdzie w europie nie wyzyjesz z jednej pensji. Osobiscie jestem przeciwny placenia ludziom za siedzenie w domu. Ja chce likwidacji podatku dochodowego. Nie chce utrzymywac czijis zon i dzieci.

Osobiście wolę trochę zapłacić za to by moja rodzina żyła w spokojnym społeczeństwie. Jeśli ludzie nie maja kasy to i tak sobie ja wezmą, wystarczy przypomnieć sobie lata 90-te w Polsce, porwania dla okupu, mafia, gangsterzy, masa naćpanych czy pijanych dzieci, które pieniądze miały z narkotyków lub z dziesion, żule śpiący na przystankach, bezpańskie kundle grasujące po osiedlach... Popieram gonienie do pracy, ale jeśli będzie za mało dzieci to ciężko widzę nasze życie na emeryturze.

Dawniej nie bylo emerytur, to dzieci byly zabezpieczeniem na starosc. Kobiety nie posiadaly edukacji, nie robily kariery tylko rodzily dzieci. Rozwody byly zakazane. Jedna pensja wystarczala na utrzymanie calej rodziny.

high_octane napisał:
Sam papierek ukonczenia studiow nic nie znaczy. Dzisiaj kazdy kretyn jest w stanie ukonczyc studia. Juz nie moge sluchac tych ludzi.
Norwegia to inny temat. Zlikwidowali swoj przemysl to i nie ma galezi przemyslu gdzie sie mozna zatrudnic. Ledwo dla swoich starcza.
Dzisiaj nigdzie w europie nie wyzyjesz z jednej pensji. Osobiscie jestem przeciwny placenia ludziom za siedzenie w domu. Ja chce likwidacji podatku dochodowego. Nie chce utrzymywac czijis zon i dzieci.

Tylko,ze te czyjes dzieci kiedys beda chloptasiu Cie utrzymywac jak bedziesz na emeryturze.Jak odejmiesz towary luksusowe to i z jednej pensji utrzymasz rodzine.Dzieci,wyksztalcenie kosztuja,zaden pracodawca nie wezmie Ci dziecka do pracy jesli nie ma dofinansowania z panstwa,takie sa realia,a te neoliberalne pierdy zostaw dla siebie

Arbeiderpartiet jesli zlikwiduje kontantstøtte to przyczynia sie jednoznacznie do wzrostu nizu demograficznego,dziecko bardzo sie rozwija gdy ma matke kolo siebie,gdy konczy 3 lata zaczyna miec potrzebe kontaktu z innymi dziecmi i to jest najlepszy okres do wyslania dziecka do przedszkola,jezeli komus maja obcinac dodatki to zaczalbym od narkomanow,a nie uderzac w rodziny.

Jeszcze nie tak dawno można było utrzymać rodzine za jedna pensje. Co prawda w Norwegi był to kiepski standard, ale ja już podawałem przykład znajomej rodziny, która wyjechała do Irlandi na początku wejścia do uni. Najpierw wyjechał mąż, wynajął cały dom z wyposażeniem, ściągnął żonę z czwórka dzieci i chwalili sobie życie tam. On pracował na budowie i pewnie angielski na poziomie komunikatywnym. W dzisiejszej Norwegi, która zwyciężyła w rankingu jakości życia jest to nie do pomyślenia. Za pensje to nawet rachunków nie da się opłacić jakie ma przeciętna rodzina. Nawet za pensje brutto nie można by było utrzymać rodziny. Ja oczywiście pisze o pensjach Polaków, ale wielu Norwegów ma podobne pensje, po prostu koszty życia wystrzeliły w kosmos. W Norwegi jeśli liczy się na siebie i się kombinuje to można sporo zarobić, ten system nie dba o ludzi pracy tylko o leni, którzy nic nie robią a żyją na lepszym poziomie niż wielu pracujących.

Masz rację

Pewnie niejedna osoba zauważyła ze czasami ktoś tu zagląda i potrafi jak w tym przypadku z około 30 plusów zrobić kilka minusów. Albo robi to moderator a to było by primitywne i bardzo nieprofesjonalne, albo jakiś zakompleksiony frustrat siedzący na zasiłku ma wiele kąt, mnóstwo wolnego czasu i jeszcze więcej złej woli, może też ktoś włamuje się na stronę a to było by już karalne... Dla mnie to nie istotne, ale to trochę żałosne.