Cortez1 napisał:
Krowa napisał:
No coz, nalezy sie cieszyc ze durne polactwo nie rzadzi jeszcze w N. No i mam nadzieje ze nie beda
Ja k wielka trudnosc przynosi zeby sie zapytac: "Nie zginelo zadne dziecko? Hm ... jak doszliscie do tak wspanialego rezultatu?" Nie
To nie przechodzi przez gardlo. Trzeba natychmiast znalezsc kontrargumenty i idiotyczne wyjasnienia. Barnevernet zabralo, dzieci nie wychodza na ulice, idioci jezdza za wolno itd.itd. Sam juz nie wiem, smiac sie czy plakac. Ale..........tak czy inaczej to jest to zalosne i mowi cos o naszej mentalnosci i kompleksach.
Czy to na prawde takie trudne kogos pochwalic?
--------
Czleczku prosty! Czy wiesz,co to sarkazm? Nie wkładaj do glowy innym swego prostackiego rusztowania myslowego.
Hekatomba ofiar w Polsce to rezultat 1000 przyczyn. Przyczyna błogosławionego stanu w Norwegii jest generalnie jedna : jeśli prawo mówi,że ma być tak a tak to przeciętny Norweg natychmiast dostosuje się do tego. Polak....będzie czynił odwrotnie.Na drogach akurat podejście norweskie czyni cuda,ale już w innych dziedzinach życia czyni....odpychający nuda syf.
Ano wlasnie, to jest to, co kocham: "Hekatomba ofiar w Polsce to rezultat 1000 przyczyn."
Nie bylo powodem to, ze Zdzisiu jadac po 2 piwkach 90 km/h w terenie zabudowanym jednoczesnie gadal przez komorke, zapalal papierosa, wyprzedzal na przejsciu i podkrecal radyjko ktore ryczalo tak, ze tarcze hamulcowe dostawaly wibracji. Nie, to nie bylo przyczyna. Przyczyny byly inne:
1.Zly stan drog
2.Glupota policji
3.glupie przepisy
4.Za wysokie ceny paliw
5.To wina Tuska (opcjonalnie Kaczynskiego)
6.Bog tak chcial (opcjonalnie : przeznaczenie)
7. Co za debil w miejscu gdzie Zdzisio jechal posadzil drzewo / zrobil przejscie dla pieszych / pobudowal wioske / wlazl na droge / osmielil sie jechac z naprzeciwka...
Nasz zdzisio nie jest winny, Zdzisio jezdzi dynamicznie ale bezpiecznie, a przyczyn sa tysiace wszystkie zas poza Zdzisiem.
Moi drodzy, jakos tak z rok temu glosna byla sprawa jak gdzies na mazurach chya iles tam dzieciakow po gorzale wracalo w dyskoteki, dzwon i do piachu. Moj kolega skomentowal to w sposob bardzo brutalny, ale jednak logiczny: "Jakis debil zajebal siebie i kilku podobnych sobie idiotow, co daje mi gwarancje ze nigdy w przyszlosci zaden z tych kretynow nie zabije mojej matki, mojego dziecka, ani mojego psa. Selekcja naturalna zadzialala".
Krowa napisał:
No coz, nalezy sie cieszyc ze durne polactwo nie rzadzi jeszcze w N. No i mam nadzieje ze nie beda

Ja k wielka trudnosc przynosi zeby sie zapytac: "Nie zginelo zadne dziecko? Hm ... jak doszliscie do tak wspanialego rezultatu?" Nie

Czy to na prawde takie trudne kogos pochwalic?
--------
Czleczku prosty! Czy wiesz,co to sarkazm? Nie wkładaj do glowy innym swego prostackiego rusztowania myslowego.
Hekatomba ofiar w Polsce to rezultat 1000 przyczyn. Przyczyna błogosławionego stanu w Norwegii jest generalnie jedna : jeśli prawo mówi,że ma być tak a tak to przeciętny Norweg natychmiast dostosuje się do tego. Polak....będzie czynił odwrotnie.Na drogach akurat podejście norweskie czyni cuda,ale już w innych dziedzinach życia czyni....odpychający nuda syf.
Ano wlasnie, to jest to, co kocham: "Hekatomba ofiar w Polsce to rezultat 1000 przyczyn."
Nie bylo powodem to, ze Zdzisiu jadac po 2 piwkach 90 km/h w terenie zabudowanym jednoczesnie gadal przez komorke, zapalal papierosa, wyprzedzal na przejsciu i podkrecal radyjko ktore ryczalo tak, ze tarcze hamulcowe dostawaly wibracji. Nie, to nie bylo przyczyna. Przyczyny byly inne:
1.Zly stan drog
2.Glupota policji
3.glupie przepisy
4.Za wysokie ceny paliw
5.To wina Tuska (opcjonalnie Kaczynskiego)
6.Bog tak chcial (opcjonalnie : przeznaczenie)
7. Co za debil w miejscu gdzie Zdzisio jechal posadzil drzewo / zrobil przejscie dla pieszych / pobudowal wioske / wlazl na droge / osmielil sie jechac z naprzeciwka...
Nasz zdzisio nie jest winny, Zdzisio jezdzi dynamicznie ale bezpiecznie, a przyczyn sa tysiace wszystkie zas poza Zdzisiem.
Moi drodzy, jakos tak z rok temu glosna byla sprawa jak gdzies na mazurach chya iles tam dzieciakow po gorzale wracalo w dyskoteki, dzwon i do piachu. Moj kolega skomentowal to w sposob bardzo brutalny, ale jednak logiczny: "Jakis debil zajebal siebie i kilku podobnych sobie idiotow, co daje mi gwarancje ze nigdy w przyszlosci zaden z tych kretynow nie zabije mojej matki, mojego dziecka, ani mojego psa. Selekcja naturalna zadzialala".