Dzizus co za ludzie tu pisza. Jak mozna wydawac sady na temat czegos czego sie nie zna do konca, jezeli zabrali to dziecko to jakies powody byly i nauczycele na to zareaogowali zgaszajac sprawe do tego celu powolanego urzedu, i napewno probowali sie skontaktowac z rodzicami. A tak nie to ze zlamano prawo to jeszcze sie opluwa Bogu ducha winnych Norwegow za wszystko co zle. Kobieta 123 pisze o tzw. "zapierdalaniu" za mniejsza kase,nie wiem moze twje kwlifikacje sa za male albo nie znasz jezyka i nie umiesz wywalczyc swojego do tego tez sluza powolane do tego celu jak to ty nazywasz norkowskie od norki instytucje. Odnosze wrazenie ze czesc luzi ktora tutaj przyjechala za praca lepszym zyciem nie umie sie tu odnalezc tak jak nie odnalezli sie w polsce. Ci ktorzy sie jednak odnalezli a jest ich zdecydowana wiekszasc mam taka nadzieje czuje sie tu dobrze niemal jak na urlopie jak to napisal Gabriel.
Wracajac do porwania to uwazam ze zostalo zlamane prawo, a rodzice ktorzy porzucaja wszystko i wracaja do kraju z dnia na dzien z odzyskanym dzieckiem z ktorym notabene mogli sie kontaktowac przez telefon, i czekac na rozpatrzenie sprawy przez urzad po prostu dali plame na calej linii i chyba nikt za nimi ne bedzie tutaj plakal.
Wracajac do porwania to uwazam ze zostalo zlamane prawo, a rodzice ktorzy porzucaja wszystko i wracaja do kraju z dnia na dzien z odzyskanym dzieckiem z ktorym notabene mogli sie kontaktowac przez telefon, i czekac na rozpatrzenie sprawy przez urzad po prostu dali plame na calej linii i chyba nikt za nimi ne bedzie tutaj plakal.