Jeśli moge sie wtrącić. Wiadomo, ze karmienie piersia jest najzdrowsze i najwygodniejsze ale niema sie co rozczulac jak cos niewychodzi- ja polecam aby postarac sie dotrwac do 6 miesiaca a pozniej jak jest zamalo to butla na poczatek na noc to super sprawa. Jasne ze sa sposoby na to aby pokarmu bylo wiecej, ale powiem Wam ze nasze dzieci swietnie same pokazuja co chca. Ja najdluzej karmilam pierwsza corke tzn ok 3 lata, to niebylo widzimisie, ona miala taka potrzebe, przytulenia i pobycia ze ,mna, średnią karmilam 14 miesiecy i musiałam ją odstawić bo byłam juz w ciązy i miałam dużą anemie, ale Margolcia jakoś dzielnie to zniosła, jeszcze może spróbowała póxniej ze 2 razy. A mój syn odstawił sie sam przed roczkiem. Przestał cycusiać i tyle, i go niezmusze- on jest straszna przylepa więc niepotrzebuje juz cyca do bliskości. A poza tym moje dzieci są chustowymi dziećmi i to też nam sprawe ułatwia. Ja nigdy niemówie mamuśką, żę są wyrodne bo karmić niechcą.