młode mamy w norwegii - Norwegia - s382

Ale tu glosno sie zrobilo hihi, a tylko chwilke mnie nie bylo
Fryzjer nie wypalil-oficjalnie ale nieoficjalnie okazalo sie ze najlepszego fryzjera to mam w domu w postaci meza hihi - podolal zadaniu wiec jestem bardzo zadowolona
Malenstwo wcale sie nie spieszy-powtarzam juz to od kilku stron
Tak wiec jutro idziemy do szpitala i zostajemy wiec hmm chyba nie bede teraz czesto pisac chociaz laptop zapakowany wiec jak tylko bedzie czas,mozliwosc i internet taki w miare to bede slac info dla was kochane co tam z nami Poki co trzymajcie kciuczki,zeby ten moj byczek szybko wyskoczyl

Daris a ja pamientam jak niedawno pisałyśmy na gg i ty byłaś w połowie a ja poczatek jejku jak ten czas szybko leci.... Obie bedziemy mieli synów więc wiesz teraz to obowiązkowo musimy chłopaków zapoznać bo mój w domu to tylko bedzie miał do dyspozycji 4 letnia księżniczkę mojego szwagra.

A no jestem prze szczęśliwa cieszę się że wszystko jest super jak narazie no i mój mąż szczęśliwy bo to w końcu synio. Szkoda mi trochę warkoczyków i tych różowych sukieneczek ale może następnym razem he he

Ehh leci ten czas,leci...nawet chyba za szybko jak dla mnie Fajnie ze wszystko oki na tym usg..to zawsze najwazniejsze.Ale tych chlopaczkow to nam sie teraz troszke narobilo co dziewczyny?-ostatnio caly czas slysze ze chlopaczki sie beda rodzic..no ale tego to nigdy nie wiadomo na 100% wiec... Oki doki ja uciekam juz z neta.Do uslyszenia dziewczynki!!

aga mam mam maz z tym walczyl heh wielkie dzieki
mam pytanko jeszcze zamecze was teraz pytaniami ale wiecie dzidzi moja ma dopiero tydzien i same pytania mi sie biora juz was przepraszam dziewczyny ktore karmia albo karmily jecie wszystko czy macie jakas dietke

Daris,powodzenia Szybkiego powrotu do domku z synusiem
agusss,ja nie zastanawiam sie za bardzo nad tym co moge a co nie. Jem na co mam ochote. Na poczatku obserwowalam Julke bardzo. Ale tylko po sliwkach troche ja bolal brzuszek. Zadnych wysypek ani plamek nie dostala po niczym.

Agusss ja na poczatku to prawie nic nie jadlam...codziennie rosolek i kurczaczek na parze z ziemniaczkami i marchewka gdy wyszlam ze szpitala nie wiedzialam ze nie moge jesc kalafioru i skonczylo sie to kolka od 22 do 3 w nocy ale dzieciaczki sa rozne, niektore mamy moga jesc nawet bigos a niektore musza sobie wszystkiego odmawiac...trzeba probowac jak reaguje twoja corcia nie jadlam tez cytrusow i truskawek bo uczulaja ale czekolady juz nie moglam sobie odmowic
daris szybkiego liczenia malutkich paluszków i powodzenia

Cześć dziewczynki mnie tez dawno tu nie było i wiecie co od dwóch dni tak mnie dziwnie boli brzuch na dole a jak dzis wstałam to mnie wręcz kłuło w pachwinie i brzuch znów twardnieje nie wiem co sie dzieje mam nadzieje że posiedzi mój synalek do 18 grudnia i nie zrobi niespodzianki i nie wyjdzie wcześnieja tak ogólnie to mamusiek przybywa na forum Aga Julka juz taka duża smerfetka Aguss juz ma swoją Milenke w domku no i teraz Daris Twoja kolej

No wlasnie,jednym dzieciaczkom zaszkodzi a innym nie. Trzeba obserwowac i wtedy zobaczysz, jak Milenka reaguje Co do kalafioru, to jem czesto i nic sie nie dzieje. Ale Gabek zareagowal. I badz tu madrym

marzenie,wlasnie o Tobie myslalam. Patrze na forum a Ty nic nie napisalas z rana Ktory to juz tydzien u Ciebie? Z twardnieniem brzucha to ja tez mialam przerwy a potem wracalo ze zdwojona sila. Tyle,ze u mnie to byly prawidlowe skurcze przygotowujace do porodu. No i dobrze przygotowaly 25 minut i po krzyku Moze u Ciebie tez tak bedzie Oczywiscie tego Ci zycze Ale jak bedziesz na wizycie to powiedz o tym poloznej.

Aga dzisiaj 34 tydz mi sie zaczął i jeszcze czasu troszkę do terminu mam wizyte w srode to powiem połoznej tylko ze jak mi powie że to normalne to chyba zwariuje heh no ale może rzeczywiście to normalne