ja juz jestem spakowana-wczoraj dostalam paczke z polski.przez internet w pl kupilam sobie koszule i szlafrok-napewno go wezme bo nie wiem jak w gruncie rzeczy te szpitalne wygladaja.bynajmniej w PL w szpitalnej po oddziale nie pochodzisz bo albo bedzie ci widac pupe,albo jak naciagniesz z tylu to cos innego hehe
.nie wiem jak tu jest ale jak to mowia przezorny ubezpieczony
.dla malej wzielam 2 czapeczki,rekawiczki niedrapki,2 rozpinane body i spioszki.reczniki tez swoje wzielam,pampersy dla malej,chusteczki do pupy,dla siebie klapki pod prysznic,koszule wlasnie,pomadke nawilzajaca(wiem ze w moim przypadku BARDZO bede jej potrzebowac,bo przy rodzeniu synka mialam okropniascie suche usta i brakowalo mi jej),gumke do wlosow,staniki do karmienia,wkladki laktacyjne no i kosmetyki,aha-i rozek tez wzielam dla malej.moze powiecie ze to duzo i nie trzeba ale ja wole wziac,niz pozniej sie stresowac ze czegos mi nie dali.ja juz od 3 dni czuje straszne napiecie malej w dol-chyba juz calkowicie ustawia sie w kanal rodny bo mam tez przy tym silne bole w okolicach podbrzusza,ktory promieniuje do plecow.w nsp.niedziele przyjezdza moja mama wiec mam nadzieje ze oliwia nie zawita wczesniej...

