marcemil napisał:
Podobnie jak Lindemas, nie rozumiem po co się męczysz, mowisz ze dla dzieci ? jak jesteś taki oczytany, to dobrze wiesz, ze dziecku bardziej się przyda wypoczęty szczęsliwy i usmiechnięty tata niz taki przemeczony głupotą norweską i ciągłą walką z urzędami i instytucjami - nawet jak ci się wydaje ze dobrze grasz przed dziecmi to się mylisz, szczególnie przy twoim synu raczej nic nei ukryjesz, takie dzieci mają niesamowitą zdolośc odkrywania prawdziwych uczuc i emocji drugiej osoby.
Nie chciej tylko usłyszec za 0 lat od dzieci, ze wolałby byc gdzie indziej gdzie moze by nei miały wszystkich rzeczy jakie mają lae miałby szczęsliwą rodzinę.
Ja jestem z lat 80-tych, z typowego blokowiska, wychowałam się na 40 metrach w 5 osób. Mam tylko miłe wspomnienia z dzieciństwa, bo moi rodzice dali mi wszystko co mogli dac czyli milosc i szczęscie - nei słowami, a bijące od nich.
Takze zmeiń nastawienie bo to Cię kiedyś zgubi.
Problem z Sebastianem jest taki, ze on klamie, wiec nie nalezy brac na serio jego wypowiedzi
Wcale nie jest tym, za kogo sie tu podaje
Poczytaj troche wstecz (watek "silna matka"
i przesledz posty Sebastiana...
Nie trzeba sie wysilac, by odgadnac kim jest.
Momentami wrecz chce sie przyznac kim jest.
Tylko po co ta gra ?
Jaki ma cel ?
Czy to, co uprawia na forum, to w jakis sposob ma pomoc dzieciom, rodzinie ?
Podobnie jak Lindemas, nie rozumiem po co się męczysz, mowisz ze dla dzieci ? jak jesteś taki oczytany, to dobrze wiesz, ze dziecku bardziej się przyda wypoczęty szczęsliwy i usmiechnięty tata niz taki przemeczony głupotą norweską i ciągłą walką z urzędami i instytucjami - nawet jak ci się wydaje ze dobrze grasz przed dziecmi to się mylisz, szczególnie przy twoim synu raczej nic nei ukryjesz, takie dzieci mają niesamowitą zdolośc odkrywania prawdziwych uczuc i emocji drugiej osoby.
Nie chciej tylko usłyszec za 0 lat od dzieci, ze wolałby byc gdzie indziej gdzie moze by nei miały wszystkich rzeczy jakie mają lae miałby szczęsliwą rodzinę.
Ja jestem z lat 80-tych, z typowego blokowiska, wychowałam się na 40 metrach w 5 osób. Mam tylko miłe wspomnienia z dzieciństwa, bo moi rodzice dali mi wszystko co mogli dac czyli milosc i szczęscie - nei słowami, a bijące od nich.
Takze zmeiń nastawienie bo to Cię kiedyś zgubi.
Problem z Sebastianem jest taki, ze on klamie, wiec nie nalezy brac na serio jego wypowiedzi

Wcale nie jest tym, za kogo sie tu podaje

Poczytaj troche wstecz (watek "silna matka"

Nie trzeba sie wysilac, by odgadnac kim jest.
Momentami wrecz chce sie przyznac kim jest.
Tylko po co ta gra ?
Jaki ma cel ?
Czy to, co uprawia na forum, to w jakis sposob ma pomoc dzieciom, rodzinie ?
