Co robić..pomóżcie - Norwegia - s13

mam na mysli, ze wszystko co pomaga i nas upiększa jest bardzo porzadane,


to sobie jeszcze pawie piorko w d.... wetknij tez cie upiekszy

taaaa..słyszałam to już kiedyś, na lekcjach łaciny w liceum nasza nauczycielka zwykła tak mawiac do wymalowanych dziewczyn ;P

marcemil napisał:
taaaa..słyszałam to już kiedyś, na lekcjach łaciny w liceum nasza nauczycielka zwykła tak mawiac do wymalowanych dziewczyn ;P

nie ma się z czego śmiać ,widać że nic z lekcji nie wyniosłaś

Oj wyniosłam bardzo dużo moja droga, po ukończeniu odpowiednich szkół nawet dostałam papiery na nauczanie łaciny zresztą z panią od łaciny utrzymuje sporadyczny kontakt do dziś, uważam że bardzo dobrze robiła goniąc nas, my za to młoda i gniewne manifestowałyśmy swoje dojrzewanie ( u mnie to było czaro, czarno wszędzie, paznokcie, sine szminki itp - haahaha było wesoło)

Poza tym, jakbyś nie zauważyła, ostatnia wymiana poglądów była lekko sarkastyczna i pół serio...

p.s. do dziś jest to mój ulubiony język obcy polecam

Depresja na emigracji to straszna rzecz. Sama takie coś przeżyłam kilka miesięcy temu i nikomu nie polecam szukać pomocy w Norwegii, gdy się nie zna dobrze języka. Dla mnie ratunkiem okazała się pomoc, którą znalazłam w internecie. W sieci można łatwo znaleźć wiele różnego rodzaju psychologów internetowych, jak chociażby meritum.sos.pl czy coś podobnego. Wystarczy poszukać w wyszukiwarce.

BIZI to ze jesteś z rodzina na stałe nie robi z ciebie polonorka
Można przyjeżdżać na wczasy i srac na Polskę i Polaków żeby zdobyć ten tytuł

Kasia8885 napisał:
... Myslimy o powrocie i spróbowac jeszcze raz odnaleźc sie w tym kraju.
To najlepsze co możesz zrobić dla męża i dzieci.