marg_pl napisał:
Do Gabriel i Lizzy - co wy byście zrobili gdyby to wam mąż lub żona wzieła dziecko, pojechała do innego kraju, i nie chciała wrócic?
Naszczescie w Polsce ostatnio przepisy z prawa rodzinnego troche sie zmieniły, zonie niestety grozi nawet wiezienie i kary pieniężne, lecz nie tylko ode mnie zależy czy żona bedzie mieć inne sprawy na głowie lecz również od sędziego który bedzie prowadził sprawe rozwodową czy skieruje je do prokuratury.
Co do wagi nie ujołem w grudniu ważyła 10,5kg, zona stale gotowała obiady na smietanie (bo jak twierdziła nie bedzie gotowac dwoch gdy corka i tak nie zje), co prowadziło do tego że córka w nocy podczas snu drapała się do krwi po dłoniach i stopach - iwesz jaki to widok - podejrzewam że nie. Czy wiesz może jakie jedzenie nie zawiera mleka, jajek (soja tez odpada).
Nie praw mi kazan moralnych co bedzie lepsze a co nie, bo napewno najważniejsze jest dla mnie zdrowie córki, do tego jesli żona nie chciała by mieszkac ze mną ma swój dom rodzinny (swoich rodziców), a nie Norwegie.
Do tego jak się tam utrzymuje - kto jej daje pieniądze na zycie czy na ewentualną wizyte kiedys u lekarza.
Co do paszportu, Norwegia jest w szengen i wystarczy dowód, który córka ma niestety jeszcze wazny przez 4 lata.
Lizzy dlaczego twierdzisz ze obcy ludzie to od razu pedofile? Czy miałas z takim kims już do czynienia - jesli tak to współczuje, jesli nie to nie pisz bzdur.
na szczęście nie miałam i nie chciałabym by miała i twoja córka faktem jest to że szarpiesz się o dziecko a nie potrafisz porozumieć się z zoną ,co jest dla mnie na dzień dobry idiotyczne do granic normalnego życia .
po któreś tam z kolei jak jesteś taki cudowny maż to dla czego musiała kobieta az do norwegi przed tobą uciekać .
pewnie nie dość ze dostałeś zupę ze śmietaną to jeszcze przesoloną te twoje argumenty to sobie w buty włóż
po setne z kolei jak gotujesz zupę mądralo to się ubiera dla dziecka a smietane dodaje na końcu może wiedziała ze dziecko nie lubi tej zupy i nie miała ochoty ci tłumaczyć po tysięczne z kolei mogłes sam dziecku ugotować
nie znam ciebie ani twojej żony ale nie można słuchać tego co piszesz
Do Gabriel i Lizzy - co wy byście zrobili gdyby to wam mąż lub żona wzieła dziecko, pojechała do innego kraju, i nie chciała wrócic?
Naszczescie w Polsce ostatnio przepisy z prawa rodzinnego troche sie zmieniły, zonie niestety grozi nawet wiezienie i kary pieniężne, lecz nie tylko ode mnie zależy czy żona bedzie mieć inne sprawy na głowie lecz również od sędziego który bedzie prowadził sprawe rozwodową czy skieruje je do prokuratury.
Co do wagi nie ujołem w grudniu ważyła 10,5kg, zona stale gotowała obiady na smietanie (bo jak twierdziła nie bedzie gotowac dwoch gdy corka i tak nie zje), co prowadziło do tego że córka w nocy podczas snu drapała się do krwi po dłoniach i stopach - iwesz jaki to widok - podejrzewam że nie. Czy wiesz może jakie jedzenie nie zawiera mleka, jajek (soja tez odpada).
Nie praw mi kazan moralnych co bedzie lepsze a co nie, bo napewno najważniejsze jest dla mnie zdrowie córki, do tego jesli żona nie chciała by mieszkac ze mną ma swój dom rodzinny (swoich rodziców), a nie Norwegie.
Do tego jak się tam utrzymuje - kto jej daje pieniądze na zycie czy na ewentualną wizyte kiedys u lekarza.
Co do paszportu, Norwegia jest w szengen i wystarczy dowód, który córka ma niestety jeszcze wazny przez 4 lata.
Lizzy dlaczego twierdzisz ze obcy ludzie to od razu pedofile? Czy miałas z takim kims już do czynienia - jesli tak to współczuje, jesli nie to nie pisz bzdur.
na szczęście nie miałam i nie chciałabym by miała i twoja córka faktem jest to że szarpiesz się o dziecko a nie potrafisz porozumieć się z zoną ,co jest dla mnie na dzień dobry idiotyczne do granic normalnego życia .
po któreś tam z kolei jak jesteś taki cudowny maż to dla czego musiała kobieta az do norwegi przed tobą uciekać .
pewnie nie dość ze dostałeś zupę ze śmietaną to jeszcze przesoloną te twoje argumenty to sobie w buty włóż
po setne z kolei jak gotujesz zupę mądralo to się ubiera dla dziecka a smietane dodaje na końcu może wiedziała ze dziecko nie lubi tej zupy i nie miała ochoty ci tłumaczyć po tysięczne z kolei mogłes sam dziecku ugotować

nie znam ciebie ani twojej żony ale nie można słuchać tego co piszesz