Rozwala mnie "rzetelność" dziennikarska tego artykułu.
<<"Dziennik "China Times" nazwał zmarłego 42-latka "pierwszą ofiarą filmu Jamesa Camerona".>>
Koleś ewidentnie nie powinien się "podniecać" bo z taka chorobą nie ma żartów, a to że akurat zmarł w wyniku wylewu krwi podczas oglądania filmu to tylko kiepska próba reklamy samego artykułu a zarazem filmu.(pewnie jesz to podkręci poziom oglądalności) Równie dobrze mógł zejść podczas stosunku, jeżdżąc kolejką w wesołym miasteczku, albo dostając wiadomość od 13-letniej córki, że ją jakiś znany reżyser zgwałcił itp.
Jak ktoś zadźga żonę nożem kuchennym marki "kozik" to nikt normalny nie próbuje podciągać winy za śmierć kobiety pod firmę "kozik"!?!
Ale liczba wejść na stronę się liczy a nie treść tam zawarta, niestety takie mamy dziadowskie czasy i najbardziej opiniotwórczymi są takie artykuły i gazety typu "Fakt" lub "super expres"
No i jeszcze kwestia Złotych Globów za najlepszy dramat??? (jaki dramat toż to cukierkowy happy end)
i za reżyserie??? parę scen zagranych przez aktorów a reszta to czysty wytwór graficzny, no i konkurencja w postaci "Bękartów Wojny" "W Chmurach" jest co najmniej dziwna? Widać że hype nakręcony przed premierą filmu oślepia wszystkich.
<<"Dziennik "China Times" nazwał zmarłego 42-latka "pierwszą ofiarą filmu Jamesa Camerona".>>
Koleś ewidentnie nie powinien się "podniecać" bo z taka chorobą nie ma żartów, a to że akurat zmarł w wyniku wylewu krwi podczas oglądania filmu to tylko kiepska próba reklamy samego artykułu a zarazem filmu.(pewnie jesz to podkręci poziom oglądalności) Równie dobrze mógł zejść podczas stosunku, jeżdżąc kolejką w wesołym miasteczku, albo dostając wiadomość od 13-letniej córki, że ją jakiś znany reżyser zgwałcił itp.
Jak ktoś zadźga żonę nożem kuchennym marki "kozik" to nikt normalny nie próbuje podciągać winy za śmierć kobiety pod firmę "kozik"!?!
Ale liczba wejść na stronę się liczy a nie treść tam zawarta, niestety takie mamy dziadowskie czasy i najbardziej opiniotwórczymi są takie artykuły i gazety typu "Fakt" lub "super expres"
No i jeszcze kwestia Złotych Globów za najlepszy dramat??? (jaki dramat toż to cukierkowy happy end)
i za reżyserie??? parę scen zagranych przez aktorów a reszta to czysty wytwór graficzny, no i konkurencja w postaci "Bękartów Wojny" "W Chmurach" jest co najmniej dziwna? Widać że hype nakręcony przed premierą filmu oślepia wszystkich.