Pod słowem "wizyta" może kryć się wszystko! Więc jest tylko tyle zrozumiałe ile napiszesz. Co do rejestracji, to nie ma sie co poddawać. Skoro ma umówioną wizytę (myślę, że chodzi o Foreign Workers Center) na policji, to lepiej niech idzie i próbuje. Co mu szkodzi. Jeśłi dobrze gada po angielsku, to powinien się o swoje wykłócić. Skoro ma umowę i jakikolwiek loennslip, to już coś. Jeśli to nie przejdzie, to radzę udać się do inspekcji pracy i zgłosić brak loennslipów. I tak jak wspomniałem: kasa na koncie (wpływ od firmy) jest dowodem. Wtedy trzeba wydrukować kwit z konta ( o wpłacie) i zebrac wszystko co ma i zanieść do Arbeidstylsynetu. Tam powinni skopiować. Oryginały zawsze zabierać. Co do pracodawcy, to już bym szukał innego. Brak kwitu jasno wskazuje kierunek firmy: oszustwa i bankructwo.
Jeśli jest znaczace opóźnienie w wypłacie lub jej brak, to jest podstawa do natychmiastowego zerwania umowy-na drugi dzień nie idzie do roboty. Powinien o tym uprzedzić szefa choćby mailowo tak, by wiedział o tym na dzień wsześniej w godzinach pacy ( nie nocne maile).
To tak w skrócie na zapas... chociaż nie pytałeś.