Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

„Chłodne powitanie w zimnym klimacie”: czy w Norwegii aż tak trudno znaleźć przyjaciół?

Monika Pianowska

16 lipca 2022 18:50

Udostępnij
na Facebooku
„Chłodne powitanie w zimnym klimacie”: czy w Norwegii aż tak trudno znaleźć przyjaciół?

Największym problemem imigrantów w Norwegii jest trudność w zaaklimatyzowaniu się. stock.adobe.com/licencja standardowa

Po raz dziewiąty InterNations, największa na świecie społeczność emigrantów, opublikowała wyniki ankiety Expat Insider na temat łatwości osiedlania w danym kraju. Norwegia zajęła 34 miejsce, podczas gdy w badaniu uwzględniono 52 państwa. Rok temu była 38. na 59 krajów.
Respondenci docenili najbardziej balans między życiem zawodowym i prywatnym, jaki można osiągnąć w kraju fiordów. Najbardziej negatywnie ocenili zaś trudność w dostosowaniu się do norweskiej kultury.

Nowy dom, nowe wyzwania

W dzisiejszym zglobalizowanym społeczeństwie wiele osób decyduje się na próbę życia poza ojczyzną. Bez względu jednak na to, czy chodzi o imigrację zarobkową na krótszy czas, czy przeprowadzkę na stałe i całkowitą zmianę środowiska, przyjezdni mogą spotykać się z podobnymi problemami podczas aklimatyzacji w nowym miejscu.
Expat Insider to jedna z najbardziej obszernych ankiet zapewniająca wgląd w życie emigrantów. Zawiera szczegółowe informacje na temat zadowolenia cudzoziemców z jakości życia, łatwości osiedlenia się, pracy za granicą i finansów osobistych w danym kraju zamieszkania. Organizacja InterNations zapytała prawie 12 tys. osób, jak się czują w innym państwie, które ma być ich domem, biorąc pod uwagę również bezpieczeństwo i biurokrację.
W dzisiejszym zglobalizowanym społeczeństwie wiele osób decyduje się na próbę życia poza ojczyzną.

W dzisiejszym zglobalizowanym społeczeństwie wiele osób decyduje się na próbę życia poza ojczyzną. stock.adobe.com/licencja standardowa

Wysoka jakość życia i dostępność usług

Norwegia wypadła najlepiej w obszarach, w których obcokrajowcy byli pytani o ich życie zawodowe i jakość życia. W sumie 68 proc. emigrantów uznało, że są zadowoleni z mieszkania w Norwegii. Po analizie opinii respondentów kraj fiordów uplasowano na 4. miejscu w kategorii „Bezpieczeństwo i ochrona” oraz 8. w sekcji „Środowisko i klimat”.
Zdaniem imigrantów najłatwiej zadomowić się w Meksyku, Indonezji i Filipinach:
Jeśli chodzi o równowagę między życiem zawodowym a prywatnym, Norwegia zajęła drugie miejsce obok sąsiadów Danii (1.) i Szwecji (3.). Ten aspekt doceniło ponad trzy czwarte respondentów. – Uwielbiam równowagę między życiem zawodowym a prywatnym! Ma to ogromny wpływ na to, że mam wystarczająco dużo czasu na życie rodzinne, towarzyskie czy jakikolwiek inny rodzaj aktywności – powiedział jeden z ankietowanych cytowany w raporcie.
Cudzoziemcy są również pod wrażeniem lokalnej gospodarki, bezpieczeństwa pracy i kultury biznesowej. Norwegia zajęła 15. miejsce w części badania Expat Essentials dzięki łatwemu dostępowi do internetu, opcjom płatności bezgotówkowych i dostępności usług rządowych online.
Respondenci docenili najbardziej balans między życiem zawodowym i prywatnym, jaki można osiągnąć w kraju fiordów.

Respondenci docenili najbardziej balans między życiem zawodowym i prywatnym, jaki można osiągnąć w kraju fiordów. stock.adobe.com/licencja standardowa

Koszty utrzymania przerażają?

Mieszkania i finanse osobiste okazały się obszarami, przez które kraj fiordów uplasował się nisko w rankingu. 48 proc. uczestników badania stwierdziło, że trudno sobie pozwolić na własny dom. Inną kwestią budzącą niezadowolenie są wysokie koszty utrzymania – 55 proc. respondentów oceniło ten aspekt Norwegii negatywnie. W kraju fiordów wielu cudzoziemcom brakuje również życia nocnego i różnorodności kulinarnej.
Chociaż m.in. wskutek pandemii i wybuchu wojny w Ukrainie mieszkańcy Europy odczuwają rosnące ceny podstawowych produktów spożywczych, paliwa czy energii elektrycznej, dodatkowy szok mogą przeżyć w Norwegii. Poza tym bowiem, że producenci żywności muszą podnosić kwoty swoich produktów, ponieważ drożeją surowce, transport i usługi rolnicze, a południe kraju co chwilę odnotowuje rekordowe stawki za prąd, koszty utrzymania nad fiordami są po prostu wysokie, mimo że zarobki są generalnie dostosowane do wydatków.
Z danych SSB wynika, że w ciągu roku jedzenie podrożało o 5,6 proc., a tylko od maja do czerwca o 2 proc. Do grup artykułów, których ceny wzrosły najbardziej, należą mięso i pieczywo, a także produkty zbożowe czy owoce (kolejno o 9,8 proc., 5,2 proc. i 8,4 proc. w skali roku).
Oprócz artykułów spożywczych mocno podrożały też surowce. Od kwietnia 2021 do kwietnia 2022 r. cena oleju napędowego wzrosła w Norwegii o 41 proc., a benzyny o 34 proc., wynika z danych Centralnego Biura Statystycznego (SSB). Gdyby porównać czerwiec 2022 z analogicznych okresem w ubiegłym roku, za paliwo trzeba zapłacić o 56,4 proc. więcej. Jeszcze w marcu stawka za litr wynosiła około 26 koron, teraz zbliża się do poziomu 30 koron.

Taniej na razie nie będzie

W wyniku zaś drogiego importu, braku sieci do przesyłu energii z północy kraju i małego napełnienia zbiorników wodnych mieszkańcy południowej Norwegii wciąż borykają się z wysokimi rachunkami za prąd. Przykładowo 11 lipca stawka za kilowatogodzinę przekroczyła 3 korony, a po doliczeniu opłat i podatków około 4,3 korony. Był to najwyższy wynik od świąt bożonarodzeniowych 2021. Koszt zużycia energii na południowym zachodzie Norwegii jest 91-krotnie wyższy niż w środkowej i północnej części kraju. Jednocześnie narasta niepewność dotycząca zabezpieczenia dostaw prądu w okresie zimowym i wiosennym. Mówi się nawet o racjonowaniu energii elektrycznej.
Link do raportu Expat Insider 2022:
Według danych z kwietnia praktycznie we wszystkich okręgach wzrosły ceny nieruchomości z rynku wtórnego, zwłaszcza mieszkań w bloku i wolnostojących domów jednorodzinnych. Dane SSB pokazują też, że w ciągu dwunastu miesięcy koszty budowy domów zwiększyły się o 13,2 proc. Podrożał także wynajem mieszkań i domów w największych miastach Norwegii. Ceny wzrosły w pierwszym kwartale 2022 r. łącznie o 1,6 proc., a w skali ostatniego roku o 3,4 proc., podają statystyki Eiendom Norge.
Zgodnie z danymi Utleiemegleren cena wynajmu mieszkań trzypokojowych wzrosła od kwietnia 2021 do kwietnia bieżącego roku aż o 9,6 proc. Największy skok odnotowano w Trondheim (37,5 proc.), Stavanger (16,3 proc.) oraz Asker i Bærum (17 proc.). W kwietniu ubiegłego roku wynajęcie trzypokojowego mieszkania w Norwegii kosztowało 14 447 koron. W 2022 cena wzrosła do 15 843 koron.

Trudno znaleźć przyjaciół

Jednak największym problemem imigrantów w Norwegii jest trudność w zaaklimatyzowaniu się. W kategorii „Kultura i powitanie”, tj. jak dobrze jest się przyjmowanym w nowym kraju i jak łatwo jest się zadomowić, tylko Szwecja i Kuwejt wypadły gorzej. Zagraniczni mieszkańcy stwierdzili, że trudno jest przystosować się do norweskiej kultury, mieli trudności z nawiązaniem znajomości, a ponad jedna trzecia określiła miejscowych jako ogólnie nieprzyjaznych. Autorzy raportu w notce o Norwegii użyli nawet nagłówka „Chłodne powitanie w zimnym klimacie”.
– Nie podoba mi się trudność w budowaniu osobistej sieci z miejscowymi. Trudno przezwyciężyć poczucie obcości – powiedział jeden z respondentów.

– Nie podoba mi się trudność w budowaniu osobistej sieci z miejscowymi. Trudno przezwyciężyć poczucie obcości – powiedział jeden z respondentów. stock.adobe.com/licencja standardowa

– Nie podoba mi się trudność w budowaniu osobistej sieci z miejscowymi. Trudno przezwyciężyć poczucie obcości – powiedział jeden z respondentów. – Norwegia była najtrudniejszym krajem do osiedlenia się, a ja mieszkałem na pięciu różnych kontynentach, dodał szwajcarski uczestnik badania.
Według zeszłorocznego raportu Centralnego Biura Statystycznego cudzoziemcy doświadczają w Norwegii większej samotności i wykluczenia społecznego niż reszta populacji. Wiąże się to m.in. ze słabą znajomością języka norweskiego, a także z dyskryminacją i problemami w kontaktach rodzinnych.
Więcej niż jeden na trzech imigrantów z Azji i Afryki (37 proc.) zadeklarował w badaniach, że czuje się wykluczony ze społeczeństwa, a to od dwóch do trzech razy więcej niż wśród osób bez imigracyjnego pochodzenia.
Grupami mniej wrażliwymi, czyli z odsetkiem osób samotnych na poziomie równym lub niższym od średniej w norweskiej populacji, są z kolei imigranci bez problemów finansowych, a także osoby dobrze posługujące się językiem norweskim i często kontaktujące się z rodziną.

Obcokrajowcy (819 400 osób, w tym 105 477 Polaków) stanowią obecnie 15,1 proc. norweskiej populacji.

Źródła: internations.org, thelocal.no, SSB, MojaNorwegia, Nettavisen
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok