Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Praca i pieniądze

Tak oszukują w budowlance. Ofiarami imigranci zarobkowi z Europy Wschodniej

Natalia Szitenhelm-Smeja

12 lipca 2021 16:40

Udostępnij
na Facebooku
Tak oszukują w budowlance. Ofiarami imigranci zarobkowi z Europy Wschodniej

Sprawdzono 29 przedsiębiorstw z Oslo i Viken. /zdjęcie ilustracyjne stock.adobe.com/standardowa/darekq71

Praca na czarno i w niebezpiecznych warunkach, brak przestrzegania zasad HMS, zaniżanie stawek czy zakwaterowanie pracowników niespełniające norm - to tylko niektóre przewinienia 29 firm budowlanych z Oslo i Viken, którym przyjrzała się stołeczna A-krimsenteret - grupa do walki z przestępstwami w środowisku pracy. Nieuczciwi pracodawcy wykorzystują przede wszystkim imigrantów zarobkowych z Europy Wschodniej, zwłaszcza tych, którzy nie znają ani języka obcego, ani obowiązujących przepisów.
Najnowszy raport A-krimsenteret, opublikowany wespół z Inspekcją Pracy (Arbeidstilsynet) pod koniec czerwca, pokazuje, że wyzysk pracowników w stołecznej budowlance ma się bardzo dobrze. Pod lupę wzięto 29 przedsiębiorstw budowlanych z Oslo i okolic. Wyniki są zatrważające - większość skontrolowanych firm oszukuje swoich pracowników, niektórzy przedsiębiorcy to wręcz “recydywiści”. Część notorycznie łamie te same przepisy, mimo że przypadki naruszeń były już zgłaszane Inspekcji Pracy.
Jak informuje Inspekcja Pracy, sektor budowlany cechuje wysokie ryzyko popełnienia różnych przestępstw przez pracodawców. To konkurencyjna branża o dużym zapotrzebowaniu na tanią siłę roboczą i szerokim wykorzystaniu pracowników zagranicznych, czytamy w omówieniu raportu.

Wyzysk imigrantów

Jak informuje A-krimsenteret, najczęstszymi rodzajami przestępstw popełnianych przez pracodawców są wyzysk imigrantów zarobkowych, a także oszustwa podatkowe. Większość oszukanych pracowników pochodzi z Europy Wschodniej, w Norwegii przebywa tymczasowo (posiadają d-nummer). Nieuczciwi pracodawcy wykorzystują ich nieznajomość języka angielskiego czy norweskiego, a także niezorientowanie w norweskich przepisach, zwłaszcza tych dotyczących obowiązujących stawek. 

Wyzysk, jak opisuje raport, polega przede wszystkim na zlecaniu pracy w niebezpiecznych warunkach (najczęściej jest to praca na wysokości), niestabilnych warunkach zatrudnienia, zakwaterowaniu urągającym poczuciu godności człowieka, a także kradzieży wynagrodzenia. Wykazano też, że wiele ze skontrolowanych podmiotów zatrudnia pracowników na czarno, niektórzy zakładają firmy jednoosobowe (enkeltpersonsforetak), by uniknąć odpowiedzialności prawnej.
A-krimsenteret podaje, że najbardziej narażoną grupą są pracownicy między 30. a 49 rokiem życia. Oszuści często wykorzystują ich sytuację życiową - brak alternatywnego zatrudnienia, a także pobyt w obcym kraju bez znajomości jego realiów.

4 miesiące darmowej pracy

Raport ujawnia, że oprócz zaniżania obowiązujących stawek, część pracodawców nie płaci pracownikom za nadgodziny, nie wypłaca feriepenger oraz chorobowego, nie wystawia pasków płacowych, a także fałszuje dokumenty, które przedkłada Inspekcji Pracy (np. dotyczące stawki danego pracownika). Zdarzają się także przypadki, że pracodawca wcale nie wypłaca wynagrodzenia - ekstremalną sytuacją, którą ujawnia A-krimsenteret, jest przypadek pracownika, który przez cztery miesiące nie otrzymywał zapłaty za swoją pracę. Nieuczciwi pracodawcy odliczają także od wypłaty koszty zakwaterowania po cenie znacznie wyższej niż rynkowa.

Pracownik = maszyna

Nieuczciwi pracodawcy nie liczą się ze zdrowiem i życiem ludzkim. Pracownik jest dla nich trybikiem w maszynie, a jego bezpieczeństwem, jak się okazuje, wiele z 29 skontrolowanych firm, nie bardzo się przejmuje. Raport pokazuje, że kilka przedsiębiorstw naraża pracowników na niebezpieczną pracę, pojawiają się doniesienia o braku zabezpieczenia placów budowy oraz braku sprzętu ochronnego. Norweska Inspekcja Pracy w przypadku kilku firm podjęła o wstrzymaniu działalności firmy ze względu na brak odpowiednich zabezpieczeń, m.in. odpowiedniej odzieży roboczej (w tym butów, okularów, masek), braku rusztowań czy drabin. Ujawniono także, że wielu pracowników nie posiadało kart HMS. Pracodawcy nie zapewnili także swoim pracownikom dostępu do toalet. 

A-krimsenteret sprawdziło także, że część wystawionych przez dane firmy umów o pracę nie spełnia wymagań prawnych. Przede wszystkim chodzi o brak w kontrakcie informacji o wynagrodzeniu za nadgodziny, przerwach, urlopach i feriepenger, sposobie płatności i terminie wypłaty wynagrodzenia, a także grafiku i miejscu pracy. Z raportu wynika, że niektóre firmy odmawiają wystawienia umów o pracę, a także, że część pracowników nie rozumie dokumentów, które podpisuje.
We wrześniu ubiegłego roku Inspekcja Pracy sprawdziła, czy na budowach przestrzega się przepisów związanych z bezpieczeństwem podczas prac na wysokościach, a także z użyciem pilarki. Na 364 kontrole 100 prac wstrzymano, zaś w 60 przypadkach na daną firmę nałożono grzywnę.

We wrześniu ubiegłego roku Inspekcja Pracy sprawdziła, czy na budowach przestrzega się przepisów związanych z bezpieczeństwem podczas prac na wysokościach, a także z użyciem pilarki. Na 364 kontrole 100 prac wstrzymano, zaś w 60 przypadkach na daną firmę nałożono grzywnę. Źródło: stock.adobe.com/standardowa/bnorbert3/zdjęcie ilustracyjne

Jednak nie tylko sytuacja w miejscu pracy pozostawia wiele do życzenia. Nie lepiej wygląda zakwaterowanie pracowników. Raport wykazał, że kwateruje się ich niekiedy w ich miejscu pracy, w suterenach, a nawet w budynkach, które nie nadają się do zamieszkania. Pracownikom zakwaterowanym w takich miejscach brakuje dostępu do toalet, pryszniców czy ciepłej wody, nie wspominając już o tym, że tego typu kwatery stwarzają zagrożenie dla zdrowia i życia - A-krimsenteret ujawniło, że często była tam wadliwa instalacja elektryczna, brakowało gaśnic czy alarmów przeciwpożarowych. Ujawniono również naruszenia przepisów dotyczących zakwaterowania zgodnie ze środkami kontroli zakażeń przeciwko rozprzestrzenianiu się koronawirusa, co również wykazały kontrole przeprowadzone na początku roku.

Szantaż, groźby, manipulacje

A-krimsenteret informuje, że niewielu pracowników nie bało się mówić o szantażu czy groźbach ze strony pracodawców. Zatrudnieni przyznali, że mieli poczucie, że są kontrolowani - pracownicy kilku firm mieszkali w tym samym domu, co ich pracodawca, a osoby zatrudnione w innym przedsiębiorstwie poinformowały A-krimsenteret, że… śpią w tej samej sypialni, co ich szef, który dodatkowo monitoruje je 24 godziny na dobę. Raport ujawnia także, że w przynajmniej jednym przypadku pracodawca odebrał dokumenty tożsamości swoim pracownikom. 

Zatrudnieni zgłaszali także, jak opisuje raport, groźne zachowanie ze strony pracodawcy, gdy wyrażali swoje niezadowolenie z powodu wynagrodzenia czy zakwaterowania. W jednym przypadku pracodawca dopuścił się przemocy wobec zatrudnionych, z kolei inny szef groził pracownikom śmiercią.

Resort reaguje

Wobec powtarzających się notorycznie raportów dotyczących łamania przepisów prawa pracy przez pracodawców, kradzieży wynagrodzenia czy zaniżania stawek, Inspekcja Pracy otrzymuje teraz nowe prerogatywy do walki z oszustami, poinformowało Ministerstwo Pracy w oświadczeniu. Od 1 lipca Arbeidstilsynet może nakazać pracodawcom faktyczne wypłacanie płacy minimalnej zgodnie z obowiązującymi przepisami. Do tej pory urzędnicy mogli jedynie wydawać nakazy przedstawienia umów o pracę i inną odpowiednią dokumentację, z której wynika, że ​​wynagrodzenie pracownika jest zgodne z prawem, a pracownik sam musiał domagać się zwrotu niedopłaty wynagrodzenia i pieniędzy za przepracowane nadgodziny.

Inspekcja Pracy zachęca także pracowników, by zgłaszali nadużycia ze strony pracodawcy (można zachować anonimowość). Jeśl zachodzi podejrzenie, że szef nie przestrzega ustawa o środowisku pracy dotyczącej np. warunków płacy, godzin pracy, zakwaterowania lub bezpieczeństwa, można zgłosić to tu.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok