Ciężki przypadek z Ciebie.
Obojętne jest dla mnie w jakiej komitywie żyję z sąsiadami.
W mieszkaniu chcę mieć PRYWATNOŚĆ i jeśli ktokolwiek chce przyjść, w jakimkolwiek celu, to niech wcześniej to ze mną uzgodni.
Lubie po domu chodzić w samej bieliźnie i co, nagle wchodzi sobie właściciel, bo tak mu się podoba???
Jestem w łóżku z facetem a tu nagle właściciel sobie wchodzi jak gdyby nigdy nic i co, proponuję mu żeby się przyłączył?
Nie mówiąc o takich banalnych sytuacjach, gdy np. dzisiaj mam lenia i nie chce mi się posprzątać w domu, bałagan na maxa a ja nie życzę sobie, żeby ktoś oglądał mój nieporządek.
Mi nie pasuje taki układ, Tobie może tak.
Obojętne jest dla mnie w jakiej komitywie żyję z sąsiadami.
W mieszkaniu chcę mieć PRYWATNOŚĆ i jeśli ktokolwiek chce przyjść, w jakimkolwiek celu, to niech wcześniej to ze mną uzgodni.
Lubie po domu chodzić w samej bieliźnie i co, nagle wchodzi sobie właściciel, bo tak mu się podoba???
Jestem w łóżku z facetem a tu nagle właściciel sobie wchodzi jak gdyby nigdy nic i co, proponuję mu żeby się przyłączył?
Nie mówiąc o takich banalnych sytuacjach, gdy np. dzisiaj mam lenia i nie chce mi się posprzątać w domu, bałagan na maxa a ja nie życzę sobie, żeby ktoś oglądał mój nieporządek.
Mi nie pasuje taki układ, Tobie może tak.
