Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
Tomasz Frątczak Monia2018 (2599 niezalogowanych)
1 Post

(krolestwo za konia)
Wiking
Barbara ma duzo racji w tym co pisze.Moja byla zona po latach trafila na fajnego faceta.Niedlugo juz zamieszkaja razem w Norge a i ja po czesci trafilem tutaj przez niego. Mysle ze jest szczesliwa i nasz rozwod to umozliwil chodz wiem ze cierpiala dlugo.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Fiona66)
Wiking
barbara67 napisał:

Ale na serio - dzieci to obserwuja i chocby nawet podswiadomie ucza sie tego braku szacunku , a to straszna szkoda [/quote]

wlasnie....moje wyrosly i dorosly w spokojnej, kochajacej sie rodzinie, choc bez obecnosci ojca. Nie wpajalam im niczego zlego na jego temat i teraz sa wdzieczne za to, bo z perspektywy lat i jego zachowania same wyrobily swoje zdanie.

Nie ma gorszych wzorow i gorszego dorastania dzieciakow, niz wzor rodziny wypelnionej przemoca, alkoholem, totalnym brakiem szacunku
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
Ech. Ja sie gada pozbyłam i co z tego.... nadal pokazuje swoje "wady ukryte", ja w ogole myslke ze to jest jakis inny człowiek, jakis cham i gnój, swinia bez serca. On taki nie był dawniej.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Fiona66)
Wiking
Hilton napisał:
Ech. Ja sie gada pozbyłam i co z tego.... nadal pokazuje swoje "wady ukryte", ja w ogole myslke ze to jest jakis inny człowiek, jakis cham i gnój, swinia bez serca. On taki nie był dawniej.

byl
tylkos go kochala, a milosc potrafi widziec inaczej

nie jestes odosobniona w takich odkryciach, to zawsze jednak pocieszjace
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1371 Postów
Barbara H
(barbara67)
Maniak
Moim zdaniem najwazniejsze dla partnerow w zwiazku to poczucie niezaleznosci i swiadomosc tego ze jezeli bede zmuszona do podjecia decyzji o rozstaniu to i tak sobie poradze sama ( sam) i z zyciem i z wychowaniem dzieci .

Miec poczucie wlasnej wartosci i odwage na podjecie rozsadnego wyboru i przede wszystkim nie dac sie nikomu ponizac i pozwalac zeby dzieci na to patrzyly i braly przyklad z tego zachowania .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1371 Postów
Barbara H
(barbara67)
Maniak
Hilton napisał:
Ech. Ja sie gada pozbyłam i co z tego.... nadal pokazuje swoje "wady ukryte", ja w ogole myslke ze to jest jakis inny człowiek, jakis cham i gnój, swinia bez serca. On taki nie był dawniej.

A byc moze ta k...a z Ukrainy macza swoje paluchy i maci i miesza mu w glowie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Fiona66)
Wiking
barbara67 napisał:
Hilton napisał:
Ech. Ja sie gada pozbyłam i co z tego.... nadal pokazuje swoje "wady ukryte", ja w ogole myslke ze to jest jakis inny człowiek, jakis cham i gnój, swinia bez serca. On taki nie był dawniej.

A byc moze ta k...a z Ukrainy macza swoje paluchy i maci i miesza mu w glowie


no, na pewno nie Matka Teresa go edukuje
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
15 Postów
iga mm
(iga 80)
Wiking
kzk niewiem jakie uczucie mnie wiąze z tym facetem,niewiem dlaczego w tym wciąz trfam, to był pierwszy imój facet, zazelismy sie spotykac jak miałam 16 lat!!!! moze to przyzwyczajenie, teraz nie bęąc z nim ponad rok (po wspólnych 13 latach)sama sie zastanawiam gdzie miałam oczy, dlaczego nie widziałam wcześniej ze nie wylewa za kołnierzyk, niewiem niewiem, moze to była wielka miłośc i niechciało sie widzieć pewnych żeczy, inaczej sie myślało będąc młodszym, po każdej awanti ja strzelałam focha on przychodzil przepraszał, wiesz mieć tamte lata a ten rozum było by inaczej, ja boje sie zmian, nie lubie zmian, może dlatego wciąz bylismy razem, może to było na złość rodzicom, oni ,,nie,,to ja ,,tak,, naprawde niewiem kiedys ktos mi powiedział ,,wy nie morzecie żyć ze soba i bez siebie,, dwa przeciwieństwa które sie przyciagaja.każdy znas patrząc w stecz widzi swoje błędy i mówie sobie,,ale ja byłem byłam głupia,, Apropo szacunku do matki, jego matka jest jedyna kobieta w jego zyciu która szanuje, w sumie moge powiedzieć nie odcieła nigdy pepowiny, zyła jego zyciem i tak jest do dziś, on pochodzi z rodziny gdzie jego ojciec jest alkocholikiem, więc matka musiała dawac rade sobie sama i ztąd ten ogromny szacunek do niej poza mamusia swiata nie widac i nie daj boże powiedziec na nią złe słowo tak awanti gwarantowane, i tak to mama całym swiatem, więcej miała do powiedzenie w naszym małrzeństwie niz ja typowy mami synek, wiem ze ta kobieta nie mogła liczyc na męza i radziła sobie sama ale wychowac sobie syna tylko dla siebie to też bardzo xle, co synek nabrioł mamusia naprawiła i tak było od czasów szkoły az po dziś, jak synek nawywijał i go zamkneli na dołku to mamusia szybko załatwiła i synka wypuscili więc jak taki człowiek mozw wiedzieć cokolwiek o życiu skoro nigdy nie poniósł konsekwencji swoich czynów bo mamusia zawsze dupke uratowała....wychował sie w domu gdzie ojciec był pijany i poniewierał matke, to samo robił ze mna ale szacunek miła do matki bo ona wycierpiała przez męża, a jaki los zgotował własnym dzieciom i kobiecie która posza by za nim w ogień? TAKI SAM!! mój syn wychowuje sie bez ojca bo odeszłam kiedy miał 3 mc, przez te 3 mc modliłam sie żeby miec pokarm bo bardzo chciałam karmic ale skąd ten pokarm miał sie brac jak nie jadłam bo nerwy bo mąz pijany, piłam wszystkie świństwa mlekopedne od bawarki po anyż byle by karmić synka, nie udało sie przez nerwy, a mąz w tym czasie ,,opijał syna,, trzeci miesiąc, od tamtej pory jesteśmy sami, synek jest pogodnym radosnym przeuroczym dzieckiem, niewie co to sters bo mama zawsze na luzie usmiechnieta, płacze tylko w poduszke zastanawiając sie,, czy dobrze zrobiłam,, pozbawiłam ich ojca, czy nie zabardzo skrzywdziłam męza,,zabrałam mu dzieci,, moze powinnam inaczej , moze nalezy sie szansa jemu dzieciom? ale kto da szanse mi? na normalne zycie?czy mi sie nic nie nalezy? czy moje najdroższe pod słońcem dzieci nie zasługują na godne zycie?czy musiały by na to patrzec i tak sie wychowywac w takim domu???teraz sa pogodne radosne i zycie bym za nich oddała, kocham ponad wszystko, tylko ciagle mysle czy aby nie za duzo osób skrzywdziłam? ale czy tez mozna krzywdzic mnie? KONIEC BO RYCZE JUŻ!!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(krolestwo za konia)
Wiking
Fiona66 napisał:
barbara67 napisał:
Hilton napisał:
Ech. Ja sie gada pozbyłam i co z tego.... nadal pokazuje swoje "wady ukryte", ja w ogole myslke ze to jest jakis inny człowiek, jakis cham i gnój, swinia bez serca. On taki nie był dawniej.

A byc moze ta k...a z Ukrainy macza swoje paluchy i maci i miesza mu w glowie


no, na pewno nie Matka Teresa go edukuje


Hihi...naisze tak.....gdy sie rozwodzilem i dobrowolnie 9lat temu zgodzilem sie na alimenty w wysokosci 300zl na dziecko moja byla partnerka nazwala mnie ..........(nie dosc ladnie) i powiedziala ze jestem conajmniej rozrzutny. Dgy po jakims czasie ona sie rozwodzila i sad jej przyznal alimenty w wysokosci chyba 350 zloty powiedziala co za debilny sad!!! Czy to nie jest tak ze trzeba dac ochlonac emocjom,i czy nie jest tak ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. To na temat edukacji,hihihihihihi
Jedno jest pewne i nie podlega zadnej dyskusjiw calym tym zamieszaniu dzieci powinny byc chronione przez oboje rodzicow a nawet powiem wiecej,powinny byc chronione przez nowych partnerow jezeli tacy sie pojawili.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(krolestwo za konia)
Wiking
Iga !!! Przepraszam niebylo moim zamiarem ani krytykowac cie ani dawac jakich kolwiek rad. Ja poprostu sie zastanawiam jakie trzeba miec uczucie do drugiej osoby aby znosic upokorzenia,krzywdy i to wszystko o czym dziewczyny tu pisza!!! Ale jezeli moge to powiem jedno -Ty wiesz jak Tobie zalezy na tym zwiazku ale tez musisz wiedziec jak jemu zalezy i czy wogole zalezy!!!! Nie ma co plakac bo jak napisalem po burzy zawsze przychodzi slonce tylko trzeba troche poczekac.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok