Fast9 napisał:
Każdy ma inne perspektywy na swoje życie, zarabiasz 600 zł dniówki ale życie kosztuje Cię 3 razy więcej niż w Polsce, a jak ktoś ma aspiracje to i w Polsce zarobi 600 zł dziennie a życie kosztuje dużo mniej i jesteś u siebie w kraju. Powiedz mi ile razy w tygodniu wychodzisz z przyjaciółmi do restauracji albo na dyskotekę? Tam w Norwegii robicie to może raz na miesiąc albo nawet raz na rok bo was nie stać prowadzicie życie zwykłego szaraka więc nie wiem co w tym fajnego, a w Polsce codziennie chodzę do restauracji czy w weekend na dyskotekę bo mnie stać i nie żałuję sobie życia bo po to zarabiam żeby coś z tego mieć.
widzę że życie za granicą postrzegasz przez pryzmat opowieści wąsatych Januszów pracujących w systemie rotacyjnym ,żywiących się tym co przytachają z chałupy i odkładającymi koronki ...
wyobraź sobie że tutaj też żyją normalni ludzie,którzy zaczęli od nauki języka i mają domy,nowe samochody,stałą normalną pracę (normalna to 37,5 tyg) i znajomych z którymi wychodzą już w piątek na piwo,czy do klubu w sobotę...ale każdy ma swoje priorytety...lub perspektywy jak nazwałeś...a odnośnie elektrośmieci to temat importu do polski jest bardzo prosty,znajomy zaopatruje kilkadziesiąt komisów na pomorzu ale ty na pewno to obczaisz ..w końcu 20 lat w logistyce i handlu nie poszło na marne co nie?
Zdrowych i Spokojnych Świąt ludziska!!!