Holandia czy Norwegia - Norwegia

Witam

Mam pewną fuchę na magazynie w NL za określona stawkę ~ 12 brutto. Finalny rozrachunek to powiedzmy te 1600 na miesiąc czasami jak zaoram to pewnie i 1800. Uważam, ze to nie wiele, myślę że te 1k na miesiąc da sie odłożyć, mnie jednak zależy na większej kwocie by nie siedzieć za długo. Dodam, że tendencja na firmie oprocz przyrostu zleceń mija się z wysokością wynagrodzeń, mam na myśli dochodzi pracy a i nawet procenty za soboty i niedziele planują uciąć więc dlatego piszę. Na patriotyzm trzeba zarobić. Pytam wiec jakie są realne korzyści z ewentualnego poszukiwania pracy w Norwegii, mam na myśli wakacyjne zwrot z podatku, urlopowe te rzeczy wychodzą lepiej w NO z tego co słyszałem. Jakie jest wasze zdanie? czy warto ?
Pozdrawiam AMS

jak masz uprawnienia na wózki widłowe to tylko do Norwegii

jasta102 napisał:
jak masz uprawnienia na wózki widłowe to tylko do Norwegii
Uznają polskie uprawnienia? Atakować na miejscu w No firmy z angielskim? Bo tutaj w PL byłem w jednej rekrutacyjnej firmie i się nie dogadałem...Kobieta mówiła, że umowa bezpośrednio z pracodawcą norweskim a w nazwie ich firma rekrutacyjna czyli de facto pośrednik...

jasta102 napisał:
jak masz uprawnienia na wózki widłowe to tylko do Norwegii


..jak masz na widłowe, to tutaj zawsze znajdziesz dobrze płatną pracę,ale niestety ciagle fizycznął...
...chyba,że masz już np.3 letnie doświadczenie na widłowych, to smiało możesz składać podanie na stanowisko kierownicze...
...wybitnych fachowcow z wysokimi kwalifikacjami tutaj,,jak na lekarstwo,,...
...sami dyrektorzy,kierownicy,urzędnicy tutaj zjechali z PL ...srrrryy ...pomyliło mi sie...pendlerzy... mialo byc...przecież pytaleś o świadczenia urlopowe,trzynastki..

Ja tu szukałem pracy na widlaka i nie znalazłem a siedzę tu juz dwa lata

dolas22 napisał:
Ja tu szukałem pracy na widlaka i nie znalazłem a siedzę tu juz dwa lata
------
Jajakobyly Prezes Zarzadu prace na widlaku dostalem od razu, z fotelem skorzanym dla mnie i sekretarka siedzaca na widlaku obok. Pokazuje mi co i jak sztaplowac.

a to nie czasem ta pewna fucha w magazynie albert heijn?
ja jesli mialbym wyjezdzac z pl to tylko do norwegii
reszta sie juz nie opłaca

Obiektor napisał:
Mam pewną fuchę na magazynie w NL za określona stawkę ~ 12 brutto.
Podejrzewam, ze w Norwegii pracy w magazynie to w ogole nie znajdziesz. Na prace w magazynie firmy tutaj dostaja podania od 100-200 osob na jedno stanowisko. Chyba, ze po znajomosci.

Elise napisał:
Obiektor napisał:
Mam pewną fuchę na magazynie w NL za określona stawkę ~ 12 brutto.
Podejrzewam, ze w Norwegii pracy w magazynie to w ogole nie znajdziesz. Na prace w magazynie firmy tutaj dostaja podania od 100-200 osob na jedno stanowisko. Chyba, ze po znajomosci.

Elizka, jak ma na wózki to znajdzie...przecież to są uprawnienia! W norwegii mało kto takie ma. Tu po prostu jeżdżą i tyle.
Znajdzie pracę i odłoży wiency.

Elise napisał:
Obiektor napisał:
Mam pewną fuchę na magazynie w NL za określona stawkę ~ 12 brutto.
Podejrzewam, ze w Norwegii pracy w magazynie to w ogole nie znajdziesz. Na prace w magazynie firmy tutaj dostaja podania od 100-200 osob na jedno stanowisko. Chyba, ze po znajomosci.

...nie przesadasz z tym 100-200?...
...przecież wszyscy maja uprawnienia na wózki widłowe...
...no dobra...trochę mnie poniosło...ja ich nie posiadam...ale..
...jako jedyny w Norwegii...
...a w Polsce ...tylko chyba ...Jarek z Żoliborza
Ps. w Norwegii jest troche na odwrót niż na Starym Kontynencie lub np. w USA...
...tam kierowcą może byc byle kto i magazynierem...i płacą najmniej...wystarczy tylko prawo jazdy kat.B...
...a tutaj ...no cóz...
...a może te uprawnienia z Pl są nic nie warte...tak naprawdę...