Czy przysluguje zasilek jesli sam sie zwalniasz - Norwegia - s3

"stare" pozwolenia były wydawane na podstawie czegoś, na przykład kontraktu o pracę. jezeli z tej pracy sam rezygnujesz, to pozwolenie traci moc.
Tak samo jest/było z pozwoleniem na łączenie rodzin - jak sie występowało o separcaje, to pozwolenie traciło moc i ten z małżonków ktory np. nie pracował, musiał szukac pracy lub spakowac sie i opuscic Norwegię.

Hilton napisał:


"stare" pozwolenia były wydawane na podstawie czegoś, na przykład kontraktu o pracę. jezeli z tej pracy sam rezygnujesz, to pozwolenie traci moc.
Tak samo jest/było z pozwoleniem na łączenie rodzin - jak sie występowało o separcaje, to pozwolenie traciło moc i ten z małżonków ktory np. nie pracował, musiał szukac pracy lub spakowac sie i opuscic Norwegię.

niestety, tym razem nie masz racji.
jesli mam pozwolenie (stare) do 2012r, to ono jest wazne do tej daty.
bez wzg na to czy pracuje, czy nie ( i jakie sa ew powody braku pracy) nadal pozwolenie jest wazne do 2012.
jesli spelniam warunki otrzymania zasilku dla bezrobotnych-otrzymam go.

Tak, jesli spełniasz, to otrzymasz. Ale spełnienie warunków nie jest takie proste, bo jesli sama sie zwolnisz ze swojego stanowiska, a ono bedzie nadal istniało, to zasiłku nie dostaniesz i tym samym moc pozwolenia sia zakonczy.
Mozna sie zwolnic samemu i dostac zasiłek ,ale tylko wjednym przypadku -
" Przyczyna zakończenia stosunku pracy- (jeżeli sam wypowiedziałeś pracę jako alternatywę do otrzymania wypowiedzenia z powodu ograniczeń produkcji, to musi to być udokumentowane)" , czyli twoje stanowisko pracy zostałoby zredukowane lub zlikwidowane.
cytat pochodzi ze strony NAV.

A jeżeli już ktoś tutaj pracuje legalnie np . 5 - 10 lat to też jak się zwolni sam z pracy to dowidzenia i do polski jak nie ma innej pracy?

niezapominajka741 napisał:
A jeżeli już ktoś tutaj pracuje legalnie np . 5 - 10 lat to też jak się zwolni sam z pracy to dowidzenia i do polski jak nie ma innej pracy?A jak nie ma Innej pracy ani perspektywy na taką to jaki jest sens zwalniać się z pracy...? .
Przecież to nie Polska... i jej chora mentalność...
Jak się zwolnisz i dopiero będziesz szukać pracy ...to ewentualni pracodawcy będą się na Ciebie patrzeć jak na NIEUDACZNIKA zawodowego... .
BEZSENS...brak logiki i tyle...
Przecież jak pracownik sam się zwalnia to jemu się nic z zakładu nie należy i tyle...
Masz dość swojej pracy to rób dokładnie to samo Co Norgi ...
Przypatrz sie dokładnie Ich zachowaniu w pracy...
UCZ SIĘ OBSERWUJĄC INNYCH...
I korzystaj z tego całymi garściami...
To pracobiorca ma być górą a nie pracodawca...

no wlasnie Gabriel i tu masz racje,
po co sie zwalniac i miec problemy,wystarczy w h ..a grac i dac powody do zwolnienia.
tak jest lepiej , prosciej, mniej problemow.

Jesli ten gosc mieszka tu z rodzina i ma ja na utrzymaniu to nie powinien kombinowac.

Jedynie co mozna zrobic teraz to znalesc sobie inna prace i dopiero potem domagac sie zaleglych naleznosci np. diet itp... jednakze zanim sie zwolni musi skompletowac cala dokumentracje.

niezapominajka741 napisał:
A jeżeli już ktoś tutaj pracuje legalnie np . 5 - 10 lat to też jak się zwolni sam z pracy to dowidzenia i do polski jak nie ma innej pracy?

Zaskoczona? A dlaczego miałoby byc inaczej? Poza tym, kto przy zdrowych zmysłach zwalnia sie po 10 latach z pracy?? Chyba, ze własnie wygrał 70 milionów koron w totka
Zasiłek dla bezrobotnych nalezy sie "w razie potrzeby" , jezeli ktos stracił prace i jeszcze nie ma nowej. A nie, jezeli znudziło mu sie pracowanie. W takim przypadku mozna grac na gitarze w metrze.

zasiłek sie nalezy jak sie zwalniasz sam . jedyne co musisz odczekac 8 tyg bez niego pózniej dostaniesz tyle ile ci wyliczą.

Hilton napisał:
niezapominajka741 napisał:
A jeżeli już ktoś tutaj pracuje legalnie np . 5 - 10 lat to też jak się zwolni sam z pracy to dowidzenia i do polski jak nie ma innej pracy?

Zaskoczona? A dlaczego miałoby byc inaczej? Poza tym, kto przy zdrowych zmysłach zwalnia sie po 10 latach z pracy?? Chyba, ze własnie wygrał 70 milionów koron w totka
Zasiłek dla bezrobotnych nalezy sie "w razie potrzeby" , jezeli ktos stracił prace i jeszcze nie ma nowej. A nie, jezeli znudziło mu sie pracowanie. W takim przypadku mozna grac na gitarze w metrze.

Nie tyle co zaskoczona ,ale zdziwiona . Ponieważ jeżeli jest ktoś tutaj już trochę lat i pracował cały czas legalnie ,płacił podatki itd . to troszkę dziwne jest to prawo , że zostaje z niczym jeżeli się zwolni .Trochę to niesprawiedliwe . A takie samo prawo dotyczy również norwegów ? Czy państwo dba o swoich ? Co innego jeżeli ktoś przyjeżdża nowy przepracowuje rok ,a później się zwalnia i chce iść na bezrobotne . To nie dziwie się ,że państwo chce się przed takim czymś zabezpieczyć.