Ja widzę sprawę tak:
po pierwsze nie wszystkie kopalnie są nierentowne, ale wszystkie wymagają restrukturyzacji, żeby i tych ręntownych nam nie zamknęli za lat 15. Restrukturyzacja niesie, że sobą to ze zamiast 3 górników na stanowisku będzie stal jeden, więc bez zwolnien się nie obejdzie.
Po drugie to rząd i związkowcy są problemem, bo doją wszystko, co się da, aż nie padnie. Jeszcze do dzisiaj się łudziłem, że górnicy przyczynią się do rozgonienia tych z wiejskiej na 4 wiatry, ale coś widać im obiecali i na czasie zyskali.
Po 3 i najważniejsze – energetyka oparta na węglu jest naszym żywotnym interesem – być albo nie być. Bez węgla putin będzie bawił się kurkiem z gazem i ropą jak bawi się z Ukraina.
Jeszcze taka mała refleksja z mojej strony na koniec, mam dziwne wrazenie że jak by niemcy mieli te kopalnie to wydobycie było by oplacalne.
po pierwsze nie wszystkie kopalnie są nierentowne, ale wszystkie wymagają restrukturyzacji, żeby i tych ręntownych nam nie zamknęli za lat 15. Restrukturyzacja niesie, że sobą to ze zamiast 3 górników na stanowisku będzie stal jeden, więc bez zwolnien się nie obejdzie.
Po drugie to rząd i związkowcy są problemem, bo doją wszystko, co się da, aż nie padnie. Jeszcze do dzisiaj się łudziłem, że górnicy przyczynią się do rozgonienia tych z wiejskiej na 4 wiatry, ale coś widać im obiecali i na czasie zyskali.
Po 3 i najważniejsze – energetyka oparta na węglu jest naszym żywotnym interesem – być albo nie być. Bez węgla putin będzie bawił się kurkiem z gazem i ropą jak bawi się z Ukraina.
Jeszcze taka mała refleksja z mojej strony na koniec, mam dziwne wrazenie że jak by niemcy mieli te kopalnie to wydobycie było by oplacalne.