Jasto myslisz ze ktos ci zazdrosci mozliwosci lub ewentualnie juz zdobytego AIDSa jako ze obywatel swiata to i swiatowe choroby? Myslisz ze fakt ze to studentka obniza twoje ryzyko AIDSa? Przeciez dzis w duzych miastach co druga to studentka a te ktore oferty puszczania sie wystawiaja to masz po 100 klientach, polowie akademika oraz prawdopodobnie okolo 10ciu murzynach/beduinach tak statystycznie.....
Duzo mniejsza szanse bys mial wybierajac sie na wioske bo tam conajwyzej po paru "wiochmenach" taka "dziewica" bo tam glownie w lokalnym gronie. I do tego o beduina/murzyna trudniej i o 100 klientow wiec i AIDS rzadko wioski odwiedza, a jak juz w jakiejs sie pojawi to wszyscy wiedza i mozna taka ominac z daleka wioske

Ale jak to mawial Darwin naturalna selekcja trwa wiec niemyslacy zgina na AIDS.... Oczywiscie zupelnie inna sprawa ze na wiosce nie ma "oglaszajacych sie".... (ewentualnie te z wioski oglaszaja sie w miastach no ale wtedy juz sa "miastowe" z bogactwem chorob). Na wiosce to trzeba umiejetnie "przyszpanowac" i miec szczescie a nie poprostu wyciagnac forse z kieszeni i umowe spisac z prawdopodobna miejska nosicielka AIDS.... bo tak to mozesz sie rownie dobrze w agencji czy przy drodze zatrzymac.
A ze szpanowanie niefunkcjonuje tak dobrze jak to opisuja dziennikarzyny dla sensacji ani nie
ma wiejskich imprez takich jak opisuja po odwiedzeniu agencji i opisaniu jako wiejskiej imprezy to juz inna sprawa.
A co do tematu to FrP nawet ma o tym wzmianke ze chce usunac takowe ulgi jak w temacie tylko wiodcznie nie jest to zadanie priorytetowe a powinno....