Ubezpieczenie żony - przed i po łączeniu rodzin. - Norwegia

Witam!

Potrzebuję pomocy w uzyskaniu informacji na temat ubezpieczenia zdrowotnego mojej żony w Norwegii.

Sytuacja jest taka:
Od 13 stycznia zaczynam pracę, stałą, z umową na fast annsatt. 17 stycznia będę załatwiał pozwolenie na pobyt itd, z moim ubezpieczeniem nie będzie problemu. Jednak przylatuję od razu z żoną, która nie pracuje w Polsce i również w Norwegii póki co będzie bezrobotna. Będziemy załatwiać łączenie rodzin najszybciej jak będzie to możliwe (nie wiem czy może dostać/wystąpić o pozwolenie od razu gdyby poszła do urzędu ze mną?)
Chciałbym się dowiedzieć jak wygląda sprawa jej ubezpieczenia przed uzyskaniem pozwolenia na pobyt? Czy w razie potrzeby może normalnie iść do lekarza z racji tego, że jest moją żoną?
Bo po uzyskaniu pozwolenia na pobyt na podstawie łączenia rodzin będzie już normalnie ubezpieczona w norweskim systemie, zgadza się?

Nie wiem dokładnie jak to wygląda więc proszę o radę.

POZDRAWIAM i dziękuję za ewentualne informacje!

tak tak tak tak Sprowadzaj i bez problemu zalatwisz wszystkie papiery na laczenie rodzin,co do lekarza nie ma problemu jak dostanie nr person i pozwolenie na pobyt zaden problem no i zameldowanie

Tak też sądziłem, że po łączeniu to już normalnie. Ale zastanawia mnie właśnie jak wygląda to przed przeprowadzeniem łączenia rodzin? Bo pewnie nie załatwi się tego w ciągu dnia czy tygodnia...? Czy musi mieć jakieś dodatkowe ubezpieczenie z Polski czy w razie potrzeby może iść do lekarza jako moja żona i nie potrzeba już polskiego ubezpieczenia?

BartekMarkowski napisał:
Tak też sądziłem, że po łączeniu to już normalnie. Ale zastanawia mnie właśnie jak wygląda to przed przeprowadzeniem łączenia rodzin? Bo pewnie nie załatwi się tego w ciągu dnia czy tygodnia...? Czy musi mieć jakieś dodatkowe ubezpieczenie z Polski czy w razie potrzeby może iść do lekarza jako moja żona i nie potrzeba już polskiego ubezpieczenia?
Myślisz niczym Koń ciągnący wóz pod górę ... /jak nie czuje bata na swym grzbiecie ! /.
---
Jaki problem jest w tym , by partnerka po przyjeździe do Norge , zarejestrowała się samodzielnie w odnośnych Instytucjach Prawnych ? .
---
Przecież nie jest UBEZWŁASNOWOLNIONA ... !?
---
a MOŻE Ja się Mylam ...? .
---
W Norge , istnieje taki system iż każdy Dorosły Samodzielny Obywatel , dba przede wszystkim o Własne dobra Socjalne ...
Pod każdym prawnym względem .
---
Tylko Osoby ubezwłasnowolnione są pod prawną opieką Innych Osób .
---
To , że partnerka będzie pod Iluzoryczną Twoją opieką , Nic Jej nie da ...
---
Tu niestety , Każdy Indywidualnie , pracuje na własną Emeryturę ... .

Nie ma jak zacząć wypowiedź od obrażenia osoby której się nie zna, ale spoko, przeczytałem już wiele Twoich komentarzy i ciężko byłoby doszukać się jakiegoś faktycznie pomocnego. Czy ja gdzieś pytałem o emeryturę?

A problem jest taki, że moja żona nie może iść zupełnie sama choćby dlatego, że nie zna języka wystarczająco dobrze. Poza tym być może możliwe jest upieczenie 2 pieczeni na jednym ogniu jeżeli wybierzemy się do urzędu z dokumentami razem. Każdy pracuje jako pojedyncza jednostka, owszem, ale małżeństwo ma pewne wspólne prawa, które dają im przywilej załatwienia pewnych rzeczy wspólnie, pewnie o tym wiesz.

Poza tym zupełnie nie odpowiedziałeś na moje pytanie więc nie rozumiem zupełnie po co ta wypowiedź...

dla pewnosci zalatw w polskim oddziale karte EKUZ (polskie ubezpieczenie dziala jeszcze 30dni po ustaniu stos pracy) gdyby sie okazalo ze przed uzyskaniem numeru personalnego dla zony musialaby isc w naglym przypadku do lekarza, pozniej gdy go dostanie bez problemu zapiszecie sie do lekarza tam gdzie beda miejsca na stronie helfo.no

powodzenia!!

Bartoszu, jak chcesz rzetelne info to czemu nie napiszesz maila do Helfo lub UDI, Gabriel napisał Ci że Twoja zona moze to sama zrobic, nikt nie wie czy twoja zona zna jezyk lub nie ale napewno zna podstawy angielskiego co daje jej mozliwosc załatwienia sprawy.Jak chcecie tu mieszkać to musicie sie uczyć samodzielnosci, bo kto inny ma te sprawy za was załatwiac. Nikt tutaj Cie nawet w małym stopniu nie obraził. Co do karty EKUZ to jak najbardziej, warto ją wyrobic, sam ją miałem jak tu przyjezdzałem i jeszcze nie miałem papierów. Jak coś sie stanie Twojej żonie to sie po prostu nie wypłacisz bez ubezpieczenia, pozatym co to za problem wykupic jakies ubezpieczenie np. w pko czy gdzies indziej za 2 czy 3 stówy, napewno Cie stać na to.

Pozatym zanim dostaniesz nr personalny i adekwatnie do tego list z Helfo to Tobie tez minie miesiac,dwa wiec Tobie tez bym radził sie ubezpieczyc.

BartekMarkowski napisał:


A problem jest taki, że moja żona nie może iść zupełnie sama choćby dlatego, że nie zna języka wystarczająco dobrze. Poza tym być może możliwe jest upieczenie 2 pieczeni na jednym ogniu jeżeli wybierzemy się do urzędu z dokumentami razem. Każdy pracuje jako pojedyncza jednostka, owszem, ale małżeństwo ma pewne wspólne prawa, które dają im przywilej załatwienia pewnych rzeczy wspólnie, pewnie o tym wiesz.


Problem jest taki, ze poki Twoja zona dostanie pozwolenie na pobyt na podstawie laczenia rodzin, to musisz wykazac, ze stac Cie na jej utrzymanie w Norwegii, a co za tym idzie, beda wymagane 3 ostanie odcinki wyplat.

Poki to sie stanie, to albo zalatwcie karte ubezpieczenia EKUZ z Polski, a jesli zona nie jest tam ubezpieczona, to wykup jej jakies ubezpieczenia, na wypadek nieprzewidzianych zdarzen medycznych , albo tez nie sluchaj rad, jakie tu dostajesz, tylko dalej dochodz swoich praw malzenskich w Norwegii

BartekMarkowski napisał:...Nie ma jak zacząć wypowiedź od obrażenia osoby której się nie zna...
... nie odpowiedziałeś na moje pytanie więc nie rozumiem zupełnie po co ta wypowiedź...
Gdybyś czasem nie zauważył , to jesteś na Forum Dyskusyjnym i ogólnie dostępnym .
Dlatego nie bardzo rozumiem twoich fochów .
Tak przy okazji .
Gdzie Ja ciebie obraziłem jeżeli Już ?
---
Wyraziłem jedynie Swoje Integralne zdanie , akurat na ten konkretny temat i tyle .
---
Możesz go nie akceptować , jednak zaraz kwalifikować w szufladce obraźliwej to nadużycie .
---
---
Co do tematu
To , że tworzycie razem Rodzinę , nie ma nic wspólnego z Niezależną Rejestracją w Urzędzie , zwanym dalej UDI , na własny niezależny Rachunek .
---
Zasłanianie się , brakiem znajomości języka , sprowadza daną Osobę ... jednak do Podmiotu / przedmiotu ...
Ubezwłasnowolnienia i tyle .

Lindemans napisał:

Problem jest taki, ze poki Twoja zona dostanie pozwolenie na pobyt na podstawie laczenia rodzin, to musisz wykazac, ze stac Cie na jej utrzymanie w Norwegii, a co za tym idzie, beda wymagane 3 ostanie odcinki wyplat.


Tego akurat nie wiedziałem, z tego co czytałem myślałem, że wystarczy umowa o pracę męża. Z racji tego, że będę miał wypłatę co 2 tygodnie, rozumiem, że po 6 tygodniach będzie już ok?

Wiem, że żona może załatwić swoje sprawy sama, ale od tego ma męża żeby jej pomógł

Oczywiście EKUZ sobie wyrobi, to normalna sprawa przy wyjeździe za granice.
Ale macie rację, może warto byłoby pomyśleć o jakimś dodatkowym ubezpieczeniu zdrowotnym dla niej kiedy już EKUZ byłby nie ważny. Ale to kwestia na potem.

Jeszcze jedno pytanie.
Skoro ja mam spotkanie w Skatteetaten na 17 stycznia to na jak długo później jest sens umówić moją żonę? Na termin trochę się czeka więc warto zrobić to wcześniej.
Z tego co czytałem to wystarczy mieć:

- Akt Ślubu wraz z Apostille
- Umowa o pracę męża
- Paszport Twój i dziecka/dzieci + kserokopie paszportów
- Umowa najmu mieszkania

Pierwszy raz słyszałem o tych paskach wypłat, mam nadzieje w sumie, że bez tego się to załatwi...
Wtedy właściwie mogłaby mieć termin od razu po mnie...