gabriel napisał:
To co piszesz o Święceniu to bzdura totalna ...
Nie ma problemu pójść do zboru i poprosić by pastor poświęcił pokarm ...
Nie trzeba być wyznawcą protestanckim...
Przecież podczas przemienienia tak ksiądz jak pop i pastor... święcą pokarm z taką samą powagą i pokorą ...
Mało tego jeżeli w okolicy niema żadnej Świątyni i Kapłana , to samemu można pokarm poświęcić ...
Trzeba mieć jedynie w posiadaniu Biblię by zachować kolejność czynności które są w Niej opisane...
I TYLE...
Norgi też obchodzą Wielkanoc jako protestanci ...niemniej młode pokolenie przedkłada ten okres na czynny wypoczynek Rodzinny na świeżym powietrzu z dala od swojego domu .
A ŚWIĄTECZNE Śniadanie jest mniej wystawne jak u Nas i nie siedzą NON STOP przy stole OBŻERAJĄC się BEZ OPAMIĘTANIA...
By choć trochę WIELKANOC różniła się od Świąt.. B.Narodzenia...
Gabriel twoja wiedza na ten temat jest powalająca. Po pierwsze protestanci nie wierzą w przemienienie pokarmu, ponieważ wg Biblii obchodzenie Wieczerzy Pańskiej jest symbolem, a nie rzeczywistym przemienieniem (to tak jak obchodzenie urodzin- nie znaczy że co roku twoja matka rodzi cię na nowo, obchodzisz je na pamiątkę zdarzenia
).
W Biblii nie ma nic na temat święcenia pokarmu. Przed Wieczerzą Jezus po prostu pomodlił się, dziękując za pokarm. Wierzący chrześcijanin powinien robić to przed każdym posiłkiem, a nie raz do roku z koszyczkiem w obecności księdza.
A wszystkie jajka, króliczki to pogańskie symbole płodności i z chrześcijaństwem nie mają nic wspólnego.
Tak się składa, że jestem Protestantką, tylko troszkę inną niż Norwedzy