Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Polonia wzruszona wizytą polskiej fregaty w Bergen [relacja] - Norwegia

52 Posty
Agnieszka MN
(agamn)
Nowicjusz
20 lutego 2016 Polonia w Bergen miała rzadką okazję zwiedzić polską fregatę rakietową ORP Gen. T. Kościuszko, która przebywa na międzynarodowych manewrach wojskowych. Pk. Cold Response 2016.

To cykliczne zimowe ćwiczenia wojskowe, które odbywają się pod patronatem NATO i ONZ. Obowiązki państwa gospodarza pełni Norwegia, a ćwiczenia odbywają się na wodach norweskich fiordów za kołem podbiegunowym.

Polska Marynarka Wojenna weźmie udział w manewrach po raz drugi. – Główne zadanie komponentu morskiego będzie polegało na zabezpieczeniu operacji desantu oraz wsparcia jego działań w trudnym pod względem warunków atmosferycznych rejonie ­– informuje oficer prasowy kpt. mar. Przemysław Płonecki, cytowany przez onet.pl. Scenariusz ćwiczeń przewiduje wkroczenie sił Sojuszu w rejon konfliktu wywołanego agresją jednego z państw i przywrócenie pokoju. Ćwiczenia, w których udział weźmie 15 tysięcy żołnierzy z 14 państw, potrwają prawie trzy tygodnie.

Magdalena Ihnatowicz relacjonuje wrażenia Polonii z Bergen.

Mimo niepogody punktualnie o 9.00 rano pod bramą zamkniętej strefy portu zebrała się liczna grupa odwiedzających, którzy przynieśli ze sobą flagi i szaliki w naszych barwach narodowych. Chwilę później zorganizowany biało-czerwony pochód ruszył pod eskortą ochrony w głąb portu.

Delegacja Polonii weszła na statek jako pierwsza. – To ogromna przyjemność i niebywały zaszczyt, że otworzyliście przed nami podwoje swojego okrętu i pozwoliliście nam choć przez chwilę poczuć się jak w ojczyźnie… – takimi słowami przedstawiciele Polonii powitali załogę. A potem, zgodnie ze staropolskim obyczajem, wręczyli dowódcy chleb i sól oraz bukiet biało-czerwonych róż. Wielkim zaskoczeniem dla załogi była słodka miniatura fregaty ORP Gen. T. Kościuszko.

Był to dla wszystkich niezwykle wzruszający moment.

Załoga okrętu bardzo profesjonalnie przygotowała się na liczną grupę zwiedzających. Oficerowie chętnie i wyczerpująco odpowiadali na pytania dzieci i dorosłych. Niezwykle interesująco opowiadali o historii okrętu, o sprzęcie, który się na okręcie znajdował. Chętnie pozowali do zdjęć. Wielkim zainteresowaniem cieszył się mostek kapitański. Każdy chciał usiąść na fotelu dowódcy i dotknąć sterów. Dzieci bardzo chętnie zaglądały także do śmigłowca, który załoga również przygotowała dla odwiedzających.

Zwiedzanie okrętu odbywało się przez cały dzień, a każda grupa gości w dowód wdzięczności przynosiła dla załogi okrętu słodkie upominki, w postaci ciast i ciasteczek.
Okręt odwiedziło blisko 600 osób, a chętnych było prawie dwukrotnie więcej.

W niedzielę odbyło się kameralne spotkanie z dowódcą okrętu. Podziękowaniom i ciepłym słowom nie było końca. Dzieci, w dowód wdzięczności, przygotowały krótką część artystyczną, a dowódca wręczył upominki dla szkoły i małych artystów.
To niezwykłe spotkanie na długo pozostanie w naszej pamięci.

Serdecznie dziękujemy załodze okrętu ORP Gen. T. Kościuszko za poświęcony czas, za cierpliwość i życzliwość. Ogromne podziękowania należą się inicjatorowi i koordynatorowi przedsięwzięcia, Panu Marcinowi Tomasikowi, którego upór, determinacja i ogromna pasja dały nam możliwość wejścia na polską ziemię w norweskim porcie i zwiedzenie polskiej jednostki bojowej.





Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
420 Postów

(optymysta)
Wyjadacz
A co to za byt ta polonia i skad wiadomo, ze byla wzruszona, skoro nie bylo jej na pokladzie i nie zajadala sie okretowym tortem?
Ja tam widze jedynie przedstawicieli prawdopodobnie organizacji polonijnych.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
150 Postów

(Krowa)
Stały Bywalec
No bo tak jest. Jak przedstwiciel wzruszony to polonia tez wzruszona. Od tego jest przedstwiciel, zeby reprezentowac wzruszenie. Wiec nie ma wyjscia, jak sie wybiera przedstawiciela to czy chce czy nie chce, jest sie wzruszonym.
No i fregaty sa z reguly bardzo wzruszajace
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
420 Postów

(optymysta)
Wyjadacz
Krowa napisał:
No bo tak jest. Jak przedstwiciel wzruszony to polonia tez wzruszona. Od tego jest przedstwiciel, zeby reprezentowac wzruszenie. Wiec nie ma wyjscia, jak sie wybiera przedstawiciela to czy chce czy nie chce, jest sie wzruszonym.
No i fregaty sa z reguly bardzo wzruszajace


Fregacina wzruszona, bo juz sie do 40 zbliza. Swoja droga zawsze dziwili mnie spolecznicy szczegolnie za granica, skupieni na eksponowaniu swojej narodowosci jakby to byla jakas tajemnicza nabyta cecha. Tymczasem to zwykly przypadek kto gdzie sie rodzi nie wynikaja z tego zadne przywileje. Nie widze powodu by sie srac swoja narodowoscia. Co innego prestiz zdobyty dzieki wlasnym dokonaniom.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
150 Postów

(Krowa)
Stały Bywalec
Selvforsvar. Ja sam nic w zyciu nie zrobilem ale jak zobaczysz moja fregate to zmienisz o mnie zdanie A jak zobaczysz jak ona ogromna to sam juz nic nie bede musial robic. I tak bede wielki
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
150 Postów

(Krowa)
Stały Bywalec
A dla wszystkich wierzacych w polski mesjanizm, polecam "Reflektorem w mrok" Ot tak, zeby pokrzepic przerosniete serca. A moze "Myslenniki" Bortnowskiej dla wszystkich, ktorzy walcza z pojeciami narodowosci, obywatelstwa i uprzedzen (pomijajac oczywiscie rozwazania kosielno-popieprzone - chociaz i te nie sa takie glupie, gdy zachowa sie dystans)
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
jolanta pawlowska
(jolanta pawlowska)
Wiking
W przeciwieństwie do poniższych kretynskich wpisów, ja się bardzo cieszę, że organizowane są takie spotkania. Każdy również powinien być dumny że swojej narodowości
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
420 Postów

(optymysta)
Wyjadacz
jolanta pawlowska napisał:
W przeciwieństwie do poniższych kretynskich wpisów, ja się bardzo cieszę, że organizowane są takie spotkania. Każdy również powinien być dumny że swojej narodowości

JA rozumiem, ze pojecie ontologii jest pani pawlowskiej nieznane, bo i niby skad? Jesli jednak rozroznia czym jest wiedza intuicyjna i zalozy, ze jest bytem swiadomym, zdolnym do podejmowania decyzji i samostanowienia, to moze mi wyjasni dlaczego KAZDY powinien byc dumny ze swojej narodowosci? Rozumiem, ze taka polaryzacja na dumnych i mniej dumnych jest dla pani P niezrozumiala. Jak juz sie pani zapewne zdazyla rozeznac- narodowosc jest stanem przypadkowym, otrzymanym bez naszego udzialu z brakiem mozliwosci jego zmiany.
To jak go traktujemy jest natomiast wolnym wyborem. Dlatego tez trdno byc mi dumnym z czegos, co nic mnie nie kosztowalo i w okresleniu czego nie bralem udzialu.

Pozwolisz pani pawlowska, ze nie wpisze sie w schemat twojego wielkiego kwantyfikatora i pozostane przy zdaniu ze nie ma powodu do dumy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
53 Posty
Magosia
(Magosia)
Nowicjusz
Będąc zagranicą to chyba jest miłe zobaczyć coś polskie np. flagę to jest miłe, tak mi się przynajmniej wydaje
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
420 Postów

(optymysta)
Wyjadacz
Magosia napisał:
Będąc zagranicą to chyba jest miłe zobaczyć coś polskie np. flagę to jest miłe, tak mi się przynajmniej wydaje

Co ma wspolnego przyjemne uczucie z ujrzenia flagi do dumy z narodowosci? Zaznaczam, ze nie jest istotne jaka to narodowosc, bo koncepcja odnosi sie do kazdej. Moze by rozjasnic zacytuje Carlina, ktory mial niezwykla umiejetnosc tlumaczenia powaznych( czytaj nadetych) spraw na zrozumiale.

Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok