mój lot się odbył zgodnie z planem, z czym w związku dzisiaj piszę już z polski. wybraliśmy połączenie norwegianem bergen-berlin. a berlin przyjął tyle lotów na raz, że godzinę czekaliśmy na bagaż, choć i tak nasz czas nie był najgorszy. nigdy nie leciałam ryan-air ani wizzair, ale o tym ostatnim też słyszałam już niejedno. my z przyczyn organizacyjnych zazwyczaj wybieramy norwegian lub sas. i zawsze jest ok.
co do traktowania polaków... czasami mam wrażenie, że niektórzy na to zasługują. a co do "ludzi od pługa oderwanych" to osobiście znam wielu porządnych ludzi ze wsi i myślę, że przypinanie chamstwu nalepki z napisem "rolnik" nie jest fair. ale zgadzam się, niektórzy fatalnie wpływają na nasz wizerunek dosłownie wszędzie.