Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
kkkk123 (4377 niezalogowanych)
352 Posty
Katarzyna Jakubowska
(Katarzyna)
Stały Bywalec
Wiesz Hilton, dokładnie tak jest.

Kiedyś dawno temu jak byłam młoda i piękna pewnie zwiałabym gdzie pieprz rośnie gdyby ktoś do mnie zagadał po "inszemu". Potem jako nastolatka, dzięki głupiemu zauroczeniu jakimś zespołem zaczęłam na potęgę sama uczyć się angielskiego. W szkole doszedł niemiecki, rosyjski. W liceum także francuski. Dziś jak oglądam Discovery czy każdy inny fascynujący mnie kanał angielsko-języczny przyłapuję się na tym, że oglądam go w oryginale bez kłopotu. Podobnie jak filmy, kanały informatyczne itd. Naturalnie dużo więcej rozumiem niż potrafię powiedzieć ale jest to wspaniałe mieć możliwość rozumieć więcej. Nauka norweskiego po zaprawie na czterech językach przychodzi łatwiej, więc się nie poddaję. Mam nadzieję, że sprawa przyśpieszy kiedy posiądę norweską telewizję i będę "bombardowana" norweskim w skumulowanej ilości.

Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1371 Postów
Barbara H
(barbara67)
Maniak
Jest pewne, ze o wiele latwiej i szybciej uczy sie jezyka jak sie jest mlodym i jak sie zna jakis jezyk obcy , ale dobrze jest tez posiadac pojecie o jezyku ojczystym - mysle tu o gramatyce .

Ale uczylam dziewczyny z Tailandi ktore byly prawie analfabetkami i owszem bylo trudno , ale teraz po kilku latach potrafia sie calkiem niezle porozumiec.

Najwazniejszy jest wlasny wklad i zaangazowanie we wlasna nauke. Kursy jezykowe, ksiazki, materialy na necie sa bardzo pomocne, ale najwazniejsza jest determinacja i szczera chec

Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok