Polski samochód - Norwegia - s2

gałkowska dobrze napisała..a nawet wyprzedziła przyszłošć...
jego sprawa to wyjazd turystyczny na 3 miesiące tak jak w całej strefie Schengen
hmmm.?..wg mnie nie potrzebuje zadnych zašwiadczeñ,gdyź bedzie to jego pierwszy wyjazd do Norwegii...

Wyjazd do Norwegii będzie moim pierwszym ale planuje już tam zostać. Pracować i żyć by spłacać kredyt na dom w Polsce. A w NO mam zamiar ''bytować''. Mam wyższe wykształcenie i pieniądze na wyjazd odłożone jak i 3 samochody którymi mogę sie poruszać Informacje na ten temat szukałem niestety nie znam norweskiego jedynie angielski biegle i niemiecki średnio.
A komentarze nie której Polonii proszą o atencję ,ale niestety takie uroki niskiej kultury i inteligencji.

hei, fajnie by było mieć trochę pokory, bo pycha prowadzi do upadku. Po pierwsze, nawet nie byłeś na stronie, którą Ci poleciałam bo gdybyś tam zajrzał to byś się zorientował, że można wybrać również j.angielski, który przecież doskonale znasz, jak twierdzisz.Po drugie, jeśli chcesz być na stałe to szanse na jazdę tutaj polskim samochodem są równe zeru, obojętnie czy masz ich 3 czy 5. Ale możesz oczywiście podanie wysłać. Po trzecie wybierasz się do kraju o którym nie masz pojęcia, zazdroszczę odwagi. Po czwarte, zależy jakie wykształcenie, nostryfikacja dyplomu może być prosta ale też może być drogą przez mękę. Ostatnio jest tendencja zniżkowa i dużo jest odmów. Po piąte, musisz być świadomy, że brak znajomości języka w niektórych zawodach może być znaczącą przeszkodą do zatrudnienia. Nie jest żadną tajemnicą, że mamy tu sprzątaczki i budowlańców z wykształceniem wyższym. Na koniec, jak już tu będziesz to zastanów się dobrze co powiedzieć Policji jeśli Cię zatrzyma na polskich rejestracjach bo może to się skończyć natychmiastową konfiskatą samochodu. Notabene, w Norwegii forma PAN i PANI nie istnieją.

MaciejUrban napisał:
Wyjazd do Norwegii będzie moim pierwszym ale planuje już tam zostać. Pracować i żyć by spłacać kredyt na dom w Polsce. A w NO mam zamiar \'\'bytować\'\'. Mam wyższe wykształcenie i pieniądze na wyjazd odłożone jak i 3 samochody którymi mogę sie poruszać Informacje na ten temat szukałem niestety nie znam norweskiego jedynie angielski biegle i niemiecki średnio.
A komentarze nie której Polonii proszą o atencję ,ale niestety takie uroki niskiej kultury i inteligencji.

Jak przyjedziesz tutaj i ‚ pobytujesz’ troche z Januszami na budowie to twoja ‚atencja’ wzrosnie

Chyba ty takimszajsem jeżdzisz hahaha!

do gałkowskiej
Czy jestes pewna ,źe turysta ze strefy Schengen nie moźe wjechać do Norwegii swoim samochodem???
(zainteresowany nie ma na te chwile zadnego zwiazku z Norwegią!)

cd.
choćby na ryby albo grzyby....

bojfraoszlo napisał:
cd.
choćby na ryby albo grzyby....

Boju , ona pisala o tych co maja f-nummer ze maja zakaz uzywania a te pozwolenie na uzywanie auta to tex kiedys widzialem. Na ryby i grzyby to wjezdzasz jak chcesz..sam o tym wiesz doskonale.

Apropo policja w norwegii istnieje tylko na granicy i jak jest wypadek. Czasem maja akcje znicz ale prawdopodobienstwo zatrzymania jest mniejsze niz zero chyba ze ma sie PL blachy

hei, dla wyjaśnienia, tak jak mój ulubieniec Rmann pisze ja się nie wypowiadam się na temat turystów, tylko osób takich jak ten gościu, który zaczął temat,że chce przyjechać do NO polskim samochodem. Ostatnio byłam z mamą w Stavanger w odwiedzinach u znajomej, która przyjechała na wakacje na 2 tygodnie i ledwo "ujechałyśmy" może 500 m od domu letniskowego że tak powiem (jej samochodem na polskich numerach) i już nas Policja złapała. Dzięki Bogu, że ja nie siedziałam za kierownicą (co było w planach) tylko ona. Norweg za kierownicą polskiego samochodu i mieszkający tutaj to mi dosolili. Wolę nie myśleć. W każdym bądź razie pytali ją jak długo tu jest, kiedy i jak przyjechała, kiedy wyjeżdża itp. na szczęście miała bilet z promu to pokazała, że dopiero co przyjechała. Ale i tak numer rejestracyjny wprowadzili do systemu i coś oglądali. Wyglądało to jakby sprawdzali bramki, te płatne. Od nich dostałam linka z informacją na ten temat www.skatteetaten.no/person/avgifter/bil/utenlandsregistrertbil/ .
Z kolei na www.skatteetaten.no/skjema/soknad-om-bru...istrert-bil-i-norge/ piszą wyraźnie, że Dersom du skal flytte til Norge permanent, kan du søke om å få midlertidig kjøretillatelse for utenlandsregistrert kjøretøy i forbindelse med flyttingen. Kjøretillatelse kan gis for inntil 14 dager. Du må dokumentere flyttingen i form av en flytteattest, arbeidskontrakt eller annen relevant dokumentasjon. Du må søke før bilen innføres til Norge. Czyli jeśli przeprowadzasz się do Norwegii na stałe możesz dostać pozwolenie na używanie swego polskiego samochodu przez 14 dni. Z kolei poniżej pisze, że jeśli nie mieszkasz w NO na stałe tylko czasowo to możesz używać samochodu przez 2 lata, w niektórych przypadkach ale musisz mieć ZEZWOLENIE. Na marginesie parę dni temu mówili na NRK że gościu, którego złapali na jeździe na hulajnodze elektrycznej z promilami, musiał zapłacić karę 56000 kr i zabrali mu prawo jazdy. Jak wiadomo zmieniły się przepisy. Takie tu są kary. A karą za jazdę na PO numerach jest cło i inne opłaty i tilleggskatt. Dopóki nie zapłacisz samochod stoi na policyjnym parkingu.

galkowska
to byla rutynowa kontrola ...do tego w okolicy domku letniskowego...podejrzenie złodzieji rowerów lub rabusi domków letniskowych...jak już zatrzymali to nie sprawdzają durnych bramek drogowych tylko ...czy samochód nie jest kradziony...czy jest ubezpieczony,czy kierowca jest w systemie norweskim,itd...rutynowe czynności...
...nasz przypadek nie ma nawet d/nummmer,żadnej pracy,nie zarejestrował się w UDi,nie zrobił przeprowadzki do N0...krótko piszac jest turystą..jak Niemiec na kempingu czy Szkot łowiący ryby na Lofotach...ma prawo wjechac swoim autem i kropka....
Ps. gdy juz znajdzie prace wtedy bedzie potrzebował jakies kwity...a tak może tu przyjechać na ryby,do szwagra,matki i prababki...i to wielokrotnie...w odpowiednich ustawowych odstępach czasu....
...zwykły bilet promowy,