Jak zwyle ciekawy wywiad z Janem Nowickim. Wybralem fragment i wstawilem go tu.
A caly wywiad mozna znalezc tam:
film.onet.pl/F,19907,1613146,1,596,artykul.html
Czy oglada Pan telewizje?
Ależ skąd, to znaczy sport oglądam. Zrobili z nas kompletnych idiotów, spowodowali schorzenia, kto wie, czy nie trwałe, zdemoralizowali ludzi. Media bardzo nas unieszczęśliwiły, a zwłaszcza telewizja. Nie wiem, jak naród, jak inni odbierają rzeczywistość, w tym tragedię smoleńską, powódź czy wybuch wulkanu, jaką cenę uczuciową płacą, oglądając od rana do wieczora wiadomości? Ci, którym został jeszcze kawałek czułego serca, są bardzo zmęczeni. Nie życzę sobie tylu trumien, powodzi w mediach, ja już nie mam siły. To nie chodzi o to, że mnie to nie interesuje, wręcz przeciwnie, ale ja już się powoli nadaję na terapię, ja już chce psychologa. Chcę oglądać w telewizji pejzaże, zwierzęta, chmury, chcę, żeby coś mnie uspokoiło, bo pokazując przez tak długi okres tę straszliwą żałobę, doprowadzili do tego, że jak sobie przełączyłem na piłkę nożną, to towarzyszyło mi poczucie winy i wracałem do trumien. Stwierdziłem, że zaczynam być chory. Żałoba nie może trwać tak długo, to grzech. Po niej jest życie. Teraz w telewizji bez przerwy pokazują powódź i tak jeszcze będzie przez miesiąc. Ja najchętniej zajmowałbym się sportem, zwierzętami. Jak człowiek patrzy na krokodyle, na sarenki, na słonie, k****, jest tak przyjemnie… (rozmarzenie).