Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

bilet lotniczy - Norwegia

Czytali temat:
dani7 dani7 Radosław Rutkowski Rafał M----ski zbigniew lachowicz Piotrek Filarczyk maciej.m987 (4596 niezalogowanych)
1 Post
mateusz marecki
(jachu20)
Wiking
czy moge oddac bilet jak tak to ile zwracaja???
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -3  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
To zależy, czy kupiłes bilet promocyjny, czy nie i w jakich liniach. Promocyjny mozna oddac tylko w razie wypadku losowego, np. złamałes noge i musisz pozostac w szpitalu, zmarł ktos z rodziny i musisz zostac, sopalił ci sie dom i masz teraz sprawy na głwie. Natomiast ten niepromocyjny, czyli drogi , mozna zwrocic bez problemu.
Nie pamietam teraz ile zwracaja, ale mozesz to przeciez sprawisz na internecie w liniach lotniczych w jakich zamawialaes, nawet w regulaminie jest to zapisane.
Pozdrawiam.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(bad harry)
Wiking
napewno łatwiej jest przebukować na inny termin
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -6  
Odpowiedz   Cytuj
1416 Postów

(Zuzu)
Maniak
A mnie dziś WIZZAIR w konia zrobił, kupiłem bilet już w lutym. wszystko ok. potwierdzenie przyszło o rezerwacji (przeczytałem i skasowałem) poza tym mam potwierdzenie transakcji w banku co ile i komu.
Zadowolony sie stawiłem do odprawy w poznaniu a pani mi mówi że mnie nie ma w systemie. musiałem niestety zapłacić jedyne 503pln.
Ktoś już miał podobną sytuację? problemy jakieś robią z tego powodu?
Chodzi mi to czy ktoś już składał reklamacje w tych niby liniach lotniczych?
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 4  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
Zuzu, z wizirem to plamy dobrze schodzą. ikt z moich znajomych, kto raz sie skusił, nigdy juz nie skorzystal. Latamy tylko norwegianem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -6  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(giovi2)
Wiking
Hilton napisał:
Zuzu, z wizirem to plamy dobrze schodzą. ikt z moich znajomych, kto raz sie skusił, nigdy juz nie skorzystal. Latamy tylko norwegianem.

Hehehe cwaniara
Wiesz ile ja lub Zuzu mamy do Gardenmoen?Ja nie wiem, ale dlugo trza jechac ,oj dlugo(chyba okolo2,5 h,gdy ktos mnie odwozil,to musial naginac 5 h,zeby obrocic) a do Oslo Torp,ja np jade ok 35 minut,Zuzu na pewno jeszcze krocej

A tak na serio,to wiadomo luksusow nie ma ,ale wydaje mi sie ,ze wpadki sie zdarzaja,jak w kazdych liniach.
Nie wiem jak jest z reklamacjami bo na szczescie nie musislam skladac takowej.
Latam juz dosc dlugo z "wizirem" i na szczescie jeszcze nigdy nie mialam przygod.Raz jeden jedyny musialam czekac 2 godziny dluzej,ale to nie tragedia i nie tylko "wizir" ma takie opoznienia
Moze ja mam szczescie i inni maja zle wspomnienia po podrozy z tym przewoznikiem,moze i ja kiedys zmienie zdanie,ale poki co latam "wizirem"
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -6  
Odpowiedz   Cytuj
477 Postów
Kalba Kalba
(Królowa_Korba)
Wyjadacz
Rok temu mialam leciec do meza (jeszcze wtedy nie mieszkalam w Norwegii), ale 4 dni przed lotem rozchorowala mi sie coreczka i musialysmy lezec w szpitalu. Maz przebukowal mi bylety na 2 tygodnie pozniej. Nie bylo problemu, tzn cos tam wczesniej wykupil, cos w stylu "ubezpieczenia" w razie tych sytuacji.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -3  
Odpowiedz   Cytuj
1564 Posty
Maniak

Ja korzystam z usług linii Norwegian. Głównie z powodu pasujących godzin lotów, a także nieprzekonującej aury linii "Wizir". Norwegian również zalicza wpadki, choćby awaria układu rozruchu silnika i ręczne uruchamianie go przez mechaników. Uśmiałem się, gdy przyszedł gostek z narzędziem przypominającym wyglądem korbę do odpalania Żuka, wetknął je w silnik i zaczął kręcić, bez efektu zresztą. Zebrało się konsylium i po dyskusji oraz naprawie kolejnej usterki, silnik ruszył .
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 5  
Odpowiedz   Cytuj
1416 Postów

(Zuzu)
Maniak
Hilton napisał:
Zuzu, z wizirem to plamy dobrze schodzą. ikt z moich znajomych, kto raz sie skusił, nigdy juz nie skorzystal. Latamy tylko norwegianem.


Ja tam piorę w Dosi, bo wizir to mi sie z Zygmuntem za bardzo kojarzy.

Tanie linie mają to do siebie że lata nimi sie dobrze dopóki wszystko dobrze idzie, sprawny samolot, pogoda itp.
Jak coś sie "zdupcy" to też chcą sie pozbyć pasażerów najtańszym kosztem (kumpel dostał 20NOK jak czekał 12h na samolot) przykre ale to nie Lufthansa

No i na torp to ja 40min autobusem śmigam, więc wyprawa na gardermoen jakoś mi nie pasi, zresztą jak jeszcze Rayanair latał do łodzi to ja 4 godzinki od wyjścia z mieszkania w NO do wejścia w PL miałem. czas jest dla mnie najważniejszy w tym przypadku.

Na razie biuro reklamacji wykręca sie tym że numeru rezerwacji nie podałem (po otrzymaniu potwierdzenia lotu wraz z numerem rezerwacji skasowałem email, a wiadomość przypominająca o zbliżającym się locie nie została do mnie wysłana) Teraz wiem że to strasznie głupie z mojej strony ale kilkanaście razy już kupowałem bilet i zawsze info o locie było ponawiane?
Poza tym chcą skan przelewu, z tym że ja płaciłem przez netkonto (verifeed by visa) i nie jestem wstanie nawet sprawdzić na jakie konto i bank przesłane zostały pieniążki. (dzwoniłem nawet do swojego banku i oni też tego nie potrafią, też zresztą stwierdzili że to zwykłe chamstwo ze strony wizzair bo jak im podaje kwotę, datę, numer i nazwę posiadacza konta z którego zostały wysłane pieniądze to nie problem to sprawdzić.

Spróbuje raz jeszcze wysłać im reklamacje opisując jeszcze dokładniej zaistniałą sytuację, może uda się coś wskórać.
Nie jest to trudne żeby sprawdzić na własnym koncie czy taki ktoś nie wpłacał takiej kwoty, ale po co przyznać się do ewentualnego błędu jak można się zasłaniać regulaminem i mieć klienta gdzieś.
Pozostaje jeszcze próba sprawdzenia gdzie te pieniądze zostały wysłane u operatora karty (VISA) i ewentualna walka na drodze cywilnej, ale to za mała kwota żeby bawić w takie coś.
Poniesione straty raczej będę sobie mógł zrekompensować suwenirami sprywatyzowanymi z samolotu
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(bad harry)
Wiking
no to nie popisałeś się Zuzu , numer rezerwacji trzeba nosić przy dupie ....jak to mówił mój były kierownik
a w wizzair wkurza mnie to że nie ma razerwacji nr siedzenia i przy wchodzeniu na pokład wahadłowca o mało cie nie zdepczą żeby zająć dobre miejsce
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok