XXX33 napisał:
Naprawdę nie spodziewałem się że aż tak w szybkim tempie będzie tak dużo z was i Przyjmie tę fajną ofertę
Gwarantuję wszystkim ,same sukcesy w firmie , mało pracy ,spotkania z fajnymi ludźmi i duże zarobki no i sporo wyjazdów grupowych oczywiście jak mówione było na początku .
Kto jeszcze chętny i nie chce zostać w tyle albo żałować później że wcześniej się nie zdecydował , zapraszam.
Szarlatana mozna poznac po tym, ze przy rekrutacji pokazuje jedynie jasne punkty nie wspominajac nic o porazkach. Ta dziwaczna asymetria jest znana od tysiacleci.
Tymczasem, kazy, kto skonczyl 9 lat i potrafi myslec abstrakcyjnie wie, ze w dzialanie wplecione sa przynajmniej 2 mozliwosci ( sukces i porazka)
Zawsze zastanawialo mnie gdy ktos obiecuje zlote gory i chce sie ze mna nimi podzielic.
Swoja droga istnieje tu ciekawa zaleznosc. Anons jest enihmatyczny, po dalsze info nalezy udac sie bezposrednio do ogloszeniodawcy. Taka formula skutkuje tym, ze ludzie ogarnieci, majacy doswiadczenie, dorobek, nie zaprzataja sobie tym glowy. Uzycie takiego sita powoduje natomias lowienie narybku wybrakowanego, zdesperowanego bez perspektyw na rynku pracu. Takimi ludzmi latwiej manipulowac, wyprac im resztki mozgu oferujac mityczne zarobki.
Slynne schematy zarobkowania w marketingu bezposrednim nie dzialaja. Pieniadze zarabiaja jedynie zalozyciele i kadra zarzadzajaca. Nie da sie wskoczyc na ten poziom, gdyz to zaprzecza idei piramidy.
Tajemniczy zalozyciel, rekrutuje tajemnicza liczbe nowych wyznawcow, by sprzedawac instrumenty gwarantujace niebotyczne zyski przy niewielkim nakladzie pracy...
Zazwyczaj im cos mniej transparetne tym bardziej wektor na skali pikuje a prawdopodobienstwo utraty pieniedzy badz zainwestowanego czasu dazy do 1.