Mariusz221 napisał:
ja powiem tak , po norwesku nie mowie ale raz na silowni zagadala do mnie norwezka zebym jej wytlumaczyl pewne cwiczenia, rozmawialem z nia po angielsku , a mowie w miare dobrze, musze podkreslic ze jej chlopak byl na sali obok wiec najgorzej ze mna nie jest
tyle ze nie mialem odwagi jej nigdzie zaprosic bo jej chlopak jest 2 razy wiekszy ode mnie wiec wolalem nie ryzykowac
Myślałem, że ty na poważnie szukasz partnerki, jednak jak widzę po wpisach, to faktycznie robisz sobie przedświąteczne jaja, lub jak napisałeś, oczy zaszły seksualną mgłą.
Zapodałem tobie w kulturalny sposób, co trzeba zrobić by zwykła norweska kobieta, chciała zagadać i dać się zaprosić nie tylko na kawę.
Jak widać ty szukasz czegoś innego, to jednak już nie moja dziedzina. Słuchaj tych pyszałkowatych przygłupów, którzy mają jedynie, wybujałe internetowe marzenia.
Co zaś do Korteza, to akurat on, w swoich wpisach w tym temacie ma całkowitą rację, co prawda opisał to prześmiewczo, jednak całkowicie trafnie i logicznie, jeżeli chodzi oczywiście o związki męsko damskie z udziałem naszych rodaków.
Możliwe iż tym razem nie trafił w samą twoją osobę i żart jaki tu na forum uprawiasz, jednak nie to jest przecież tematem twoich dociekliwych pytań. Jeżeli faktycznie szukasz kobiety na dłużej niż nocna jednorazowa igraszka, to ponownie przeanalizuj dokładnie jego i moje wpisy. I zakończ ten temat, ponieważ robisz z siebie seksualnego przymuła.