Nauka szwedzkiego czy norweskiego??? - Norwegia

Witam!
Wiem, że to forum o Norwegii, ale muszę się Was poradzić, może ktoś coś mi doradzi...

Mój narzeczony jest szwedem, ale mieszkamy w Norwegii (ja się dopiero wprowadzę za miesiąc) NO I ... Czy lepiej uczyć się szwedzkiego (języka narodowego mojego przyszłego męża ) czy norweskiego bo pieniądz to motywacja.

Co myślicie?
I który język jest łatwiejszy? Ktoś coś?
Pozdrawiam

Dordor napisał:Witam!
Wiem, że to forum o Norwegii, ale muszę się Was poradzić, może ktoś coś mi doradzi...

Mój narzeczony jest szwedem, ale mieszkamy w Norwegii (ja się dopiero wprowadzę za miesiąc) NO I ... Czy lepiej uczyć się szwedzkiego (języka narodowego mojego przyszłego męża ) czy norweskiego bo pieniądz to motywacja.
Co myślicie?
I który język jest łatwiejszy? Ktoś coś?
Pozdrawiam
To zależy czy masz zamiar związać się z Norwegią czy z Szwecją.
Inna sprawa to taka, jakie ma wykształcenie wybranek/zawód i z jakiego rejonu Szwecji pochodzi. Tam też są dialekty.
Jeżeli to zwykły robol po zawodówce, to szkoda się uczyć szwedzkiego i tak zostanie w norwegi na długo dłużej niż zamierza.
Jeżeli jest wykształcony i ma pracę za biurkiem, to wskazane jest nauczyć się i jednego i drugiego, by przy rodzinie wstydu nie narobić wybrańcowi.

A jesli poznasz Dunczyka, a juz sie nauczysz szwedzkiego?
Moze najpierw jak masz takie powazne problemy najpierw wyjdz za maz, a potem ucz sie jezykow, zeby nie musiec zmieniac...
Albo chociaz zamieszkaj...

A propos, to twoj narzeczony i przyszly maz, mieszkacie w Norwegii, a dokladnie to ty sie wprowadzasz za miesiac... Tak w ogole to ty widzialas kiedys na oczy swojego przyszlego meza, czy to moze tak z anonsu "Mlody, przystojny, bogaty Szwed pozna Pania w celach matrymonialnych"?

generalnie bokmal jest najbardziej praktyczniejszym jezykiem w calej skandynawi gdyz bez problemu dogadasz sie w szwecji,dani czy tam na polnocy u samow. Szwedzk isie troche innaczej pisze a wymawia podobnie. ROzni sie tyle co dialekty w norwegii

Mieszkam jeszcze w Polsce bo kończę studia. A zresztą.. kogo to obchodzi?
Nie znasz mnie i nic o mnie nie wiesz, ale widocznie tak bardzo Cię interesuje moje życie, że aż snujesz domysły na mój temat. Jeżeli Twoje życie Cię nie satysfakcjonuje ... No nie wiem, znajdź może sobie jakieś zainteresowania? Książkę poczytaj? I po co komentujesz jeżeli Twoja wypowiedź nic nie wnosi?

Ps. Kultura wymaga by pisać Ty z dużej litery

Dziękuję za odpowiedź.

A co ci szkodzi nauczyc sie dwoch jezykow? Ja tez mialam podobny dylemat. Moj partner jest rowniez szwedem, ale dal mi rade abym probowala poznac oba jezyki, ze szczegolnym naciskiem na norweski, poniewaz oboje mieszkamy w Norwegii. Z przyczyn praktycznych norweski bedzie bardziej przydatny, ale milo bedzie komunikowac sie z przyszla rodzina meza w ich ojczystym jezyku Moja rada naucz sie obu jezykow!! Znajomosc szwedzkiego moze okazac sie dodatkowym atutem jesli bedziesz szukac pracy w Norwegii!!!

Masz rację!
Do ambitnych świat należy! Dzięki!

Poznamy z Erasmusa? Poznałem w Norwegii Polki co się zakochały w Norwegach czy Szwedach po czasie jednak przeszło im poszły do swoich kobiet. Taka jest natura swój do swego ciągnie nie dziś to jutro Lub za parę lat

Piter_on_tour napisał:
Poznamy z Erasmusa? Poznałem w Norwegii Polki co się zakochały w Norwegach czy Szwedach po czasie jednak przeszło im i poszli do swoich kobiet. Taka jest natura swój do swego ciągnie nie dziś to jutro Lub za parę lat