rozwód w norwegii - Norwegia

Witam. Czy ktoś orientuje się jak wygląda sprawa rozwodu mieszkając w norwegii, trzeba to zrobić w polsce czy może jest jakaś instytucja ( prawnik ) która się tym może zająć ? Z góry dziękuję za rzetelne podpowiedzi. Złośliwe komentarze proszę sobie darować. Mam dość problemów i liczę na poważne potraktowanie tematu. Pozdrawiam.

Rozwod,przyczepa kempingowa....Oj chlopie,nie zazdroszcze...Ladnie wchodzisz w nowy rok.Nie szarp sie tutaj,na tym forum,bo to miejsce jest jedynym miejscem spotkan osob niekochanych.....Skontaktuj sie z adwokatem a 5minut rozmowy da Ci odpowiedz na Twoje pytanie. Pozdrawiam

sebaseba napisał:
Rozwod,przyczepa kempingowa....Oj chlopie,nie zazdroszcze...Ladnie wchodzisz w nowy rok.Nie szarp sie tutaj,na tym forum,bo to miejsce jest jedynym miejscem spotkan osob niekochanych.....Skontaktuj sie z adwokatem a 5minut rozmowy da Ci odpowiedz na Twoje pytanie. Pozdrawiam Znalazlem cos takiego ,, Separacja i rozwód w Norwegii

Przywołany temat alimentów często staje się istotny w sytuacji, gdy dochodzi do rozpadu związku, z którego pochodzą małoletnie dzieci. Obywatele polscy, bez względu na miejsce zamieszkania, mogą założyć sprawę o separację/rozwód w Polsce. Jeżeli jednak jeden z małżonków mieszka w Norwegii, sprawa o separację/rozwód może również być przeprowadzona w Norwegii.

Wybranie Norwegii jako kraju, w którym ma być orzeczona separacja/rozwód, jest o tyle korzystne, że orzekane są one tam przez wojewodę (fylkesmann), a sprawa jest przeprowadzana bez obowiązku stawiennictwa się małżonków w urzędzie. Do uzyskania separacji/rozwodu konieczne jest wypełnienie i złożenie odpowiedniego formularza, a następnie oczekiwanie około 1–3 miesięcy na decyzję. Co ważne: orzeczenia norweskie dotyczące separacji/rozwodu są uznawane w Polsce.

W przypadku sprawy o separację/rozwód w Polsce, małżonkowie są uwikłani w bardzo skomplikowaną procedurę, gdzie często dochodzi do wyjawiania przed sądem na otwartych rozprawach intymnych szczegółów życia małżeńskiego. Proces sądowy na poziomie sądu okręgowego jest w Polsce na tyle skomplikowany, że reprezentacja przez adwokata/radcę prawnego jest nieunikniona. Koszty związane z zastępstwem procesowym, szczególnie w sprawach, gdzie następuje rozstrzygnięcie o winie rozkładu pożycia małżeńskiego, to często kwoty od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Jeśli sprawa o rozwód toczy się w Polsce, małżonkowie mają małoletnie dzieci, a nadto jeden z małżonków mieszka w Norwegii, małżonek mieszkający w Norwegii ma możliwość ubiegania się o to, aby koszty zastępstwa procesowego w sprawie o separację/rozwód zostały pokryte częściowo lub w całości z budżetu norweskiego. Oceny, czy koszty wynajęcia adwokata do sprawy o separację/rozwód w Polsce będą pokryte przez państwo norweskie, może dokonać kancelaria w Norwegii specjalizująca się w prawie rodzinnym. "

dzieki <sebaseba> . chyba masz rację że forum to miejsce spotkań osób niekochanych, ale też zaglądają tutaj jak widzę "porządni ludzie" wiadomości które podajesz są wystarczające. Tak to prawda ,trochę mi się ostatnio nie układa, ale mimo wszystko nie zamierzam się załamywać. Dzięki za info. Pozdrawiam.

Kajetan ja sie nie dziwie że Twoja baba nie chce z Tobą wytrzymać jak ty chcesz mieszkac w przyczepie kempingowej...

maciejko napisał:
Kajetan ja sie nie dziwie że Twoja baba nie chce z Tobą wytrzymać jak ty chcesz mieszkac w przyczepie kempingowej...
Pewnie odwrotnie - musi on mieszkac w przyczepie, bo babie zostaje mieszkani

widzę że <maciejko> nie ma kobiety bo ciągle siedzi na forum i wtrąca się w tematy o których nie ma pojęcia. chyba że ma ,ale ona nie chce już z nim gadać. Wyjechałem z polski ,bo miałem dosyć dużej grupy pierd....ętych polaków, złodzieji, pijaków, oszustów i fałszywych poje..ów , a tu niespodzianka, tutaj tez są i wpier...lają się w nieswoje sprawy, jednego pojeba już znam <maciejko>.....<maciejko> wyjedz gdzieś na grenlandie czy jeszcze gdzieś dalej, najlepiej tam gdzie nie ma internetu. Jak jesteś taki mądry to dlaczego wyjechałeś do norwegii? mamusia od cycka odłączyła? nie poradziłeś sobie w polsce? co ty studiowałeś? na pewno nic nie studiowałeś ,bo nie potrafisz zrozumiec jednego zdania - ZŁOŚLIWE KOMENTARZE PROSZE SOBIE DAROWAĆ - , dla ciebie to zbyt wiele jak widać. trudno ,PROSTAKI tak mają. pewnie nikt cię nie lubił i wyjechałeś żeby znalezć nowych kolegów, a tu gówno, siedzisz na internecie. nie zazdroszczę ci. a co do golfa to pewnie nie masz, pracujesz żeby spłacac kredyty które zaciągnąłeś w polsce, i resztę przepijasz siedząc przy kompie. założę się że mieszkasz sam - bo nikt nie chce z toba mieszkać. nawet mi cię nie żal.

kajetan masz rację polak polakowi wilkiem

a maciejko to spec nad spece! wszystkie rozumy pozjadał i nie tylko on! wielu tu takich!

Tylko taka jest roznica że to wy cwoki tu pytacie sie o porady a nie odwrotnie. Ja nie potrzebuje rad, jak czegos niewiem to ide do zródła a wy nieumiecie, wstydzicie sie lub cienkie bolki z was i mozna sie ponabijac z kolejnej rzeszy szukającej

Brunet nie dopowiadaj sobie, idz lepiej do przyczepy trzepac kapucyna bo Cię żona juz nawet nie chce

Co do golfa to oczywiscie ze mam, i studia mam, i wiele zer na koncie i smieje sie z takich prostaczków jak wy chciacych emigrowac do norwegii

maciejko
cienki jesteś