Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
15 Postów

(GabrielaSzy)
Wiking
w Polsce nie jest to tak popularne mimo wszystko

W Norwegii w tamtym roku zabrali ponad 13 000 dzieci, a to jest TYLKO 5 milionowy kraj, z czego aż 1/3 dzieci to dzieci osób, które przybyły do Norwegii z zagranicy ...

Statystyki mówią same za siebie ....

tak samo postępowali kiedyś hitlerowcy ... mówcie co chcecie, ale w Norwegii jest to dużo powszechniejsze, tym bardziej, że w Polsce przyrost naturalny pnie się w górę, a Norweżki chyba udają cnotki, bo przyrost naturalny drastycznie spada ... dlatego kradną dzieci m.in. polaczkom ...

Wszędzie dobrze, ale w domu jednak najlepiej
Zgłoś wpis
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
GabrielaSzy napisał:
dziękuję za linki Czytałam o tym wczoraj i dla mnie to nie normalny stan ... gdybym nie miała dzieciaczka, to pojechałabym tam bez zastanowienia, ale teraz jestem w 90% przekonana, że wyjazd tam z dzieciątkiem to nie jest dobry pomysł ... pieniądze to wiele, ale nie zawsze i nie za wszelką cenę. Nie wiem, co bym zrobiła, gdyby odebrali mi dziecko ... prawdopodobnie skończyłabym gdzieś u czubków, bo nie umiałabym tego znieść ...
Napisałam mężowi, by też zaznajomił się z tematem i dał mi znać, co myśli na ten temat, ale myśle, że zachwycony nie będzie...


Tylko ze te historie o BV to w zdecydwanej większości wybielanie i nie opowiadnie wszystkiego przez "Skrzywdzonych" rodziców. BV nie jest idealne i zdążają im się błędy, do których nie chcą się przyznac i odkręcić to co namieszali, jednak normalni rodzice nie mają się czego obawiać. Co raz więcej ludzi patrzy im na ręce, wiec takich sytuacji ze komuś odbiorą bezpodstawnie lub z powodu blachej sprawy dziecko jest maloprawdopodobne.
Zgłoś wpis
15 Postów

(GabrielaSzy)
Wiking
wolę losu nie kusić ...

w Norwegii podejście do dziecka jest inne jak tu - to są jednak różne kultury. W Norwegii nie namawia się dziecka do jedzenia, nie mówi się " nie rób tak, bo spadniesz / zrobisz sobie krzywdę ", mówienie w żartach "no ja Cię chyba zamorduję " jest po prostu nie do pomyślenia, a u nas to normalne ... nic dziwnego, że duży odsetek odebranych dzieci to właśnie dzieci ludzi, którzy przybyli zza granicy. Przeczytałam jedną wypowiedź - jeśli ktoś nie zgadza się z zasadami wychowania tam dziecka, to niech po prostu tam nie jedzie, bo straci je szybciej, niż mu się wydaje ...

A najbardziej nie przekonuje mnie przyświecająca Norwegii myśl, że dziecko nie należy do rodziny tylko do państwa ... dla mnie to nie wyobrażalne. Czuję, że jadąc tam ciągle chodziłabym zestresowana, że dziecko nie wróci już nigdy ze szkoły, bo powiedziałam coś nie tak, czy nie świadomie zrobiłam, dziecko wygadałoby się przy nauczycielce i koniec ... mogłabym się pożegnać z Synkiem ...
Zgłoś wpis
15 Postów

(GabrielaSzy)
Wiking
z resztą mówisz, że zdarza się to rzadziej, a cyfry mówią co innego, z roku na rok dzieci zabieranych jest coraz więcej...
Zgłoś wpis
474 Posty
Marek Keram
(Optymus_anihilacja)
Wyjadacz
GabrielaSzy napisał:
w Polsce nie jest to tak popularne mimo wszystko

W Norwegii w tamtym roku zabrali ponad 13 000 dzieci, a to jest TYLKO 5 milionowy kraj, z czego aż 1/3 dzieci to dzieci osób, które przybyły do Norwegii z zagranicy ...

Statystyki mówią same za siebie ....

tak samo postępowali kiedyś hitlerowcy ... mówcie co chcecie, ale w Norwegii jest to dużo powszechniejsze, tym bardziej, że w Polsce przyrost naturalny pnie się w górę, a Norweżki chyba udają cnotki, bo przyrost naturalny drastycznie spada ... dlatego kradną dzieci m.in. polaczkom ...

Wszędzie dobrze, ale w domu jednak najlepiej


W polsce przyrost naturalny pnie sie w gore, jak twoj iloraz inteligencji. Ta analogia nie jest bezzasadna.
www.rp.pl/artykul/1023894.html

Polska - wskaznik urodzen: 1.3 urodzen na kobiete
Norwegia - 1.88

Takie to teraz inzyniery w kraju nad wisla.
Zgłoś wpis
474 Posty
Marek Keram
(Optymus_anihilacja)
Wyjadacz
giovi2 napisał:


Źle rozumiesz, ale to twoje zmartwienie.
Wysil się chociaż troszkę, może ci się uda.
Odnośnie tezy o smutnym życiu, nie jest trudno wywnioskować, że skoro ktoś siedzi i klepie post za postem, to nie ma nic ciekawszego do roboty.
Ty oczywiście jako jednostka wyjątkowa, masz bardzo bogate życie rodzinne, kulturalne i towarzyskie i starasz się jak możesz, pogodzić te wszystkie atrakcje dnia codziennego z systematycznym udzielaniem się na MN.
Nie przemeczaj się tak, bez ciebie to forum nie padnie, no chyba ze za cel obrales sobie, wpisanie do swojego CV- błyskotliwa kariera na MN.


A co tu bylo do rozumienia? No chyba, ze jestes po udarze, to by tlumaczylo indolencje.
Mysle, ze przeszlas "wylew zrozumienia" jak Jill Bolte Taylor i teraz pracuje jedynie twoja prawa polkula. Stad idealistyczne postrzeganie swiata.

Ad. Mojego bogatego zycia - Widzisz tylko tyle na ile pozwalam, a twoje antycypowanie ma tak mocne podstawy jak dmuchawiec.

Moze pogadaj z kolezanka o prani, szyciu i sprzataniu?
Zgłoś wpis
883 Posty
full casco
(fullcasco)
Maniak
to ile maz chce wydac na jedzenie przy zarobkach 280nok/t?
Zgłoś wpis
763 Posty
Joanna C
(giovi2)
Wyjadacz
Optymus_anihilacja napisał:
[quote]giovi2 napisał:


Źle rozumiesz, ale to twoje zmartwienie.
Wysil się chociaż troszkę, może ci się uda.
Odnośnie tezy o smutnym życiu, nie jest trudno wywnioskować, że skoro ktoś siedzi i klepie post za postem, to nie ma nic ciekawszego do roboty.
Ty oczywiście jako jednostka wyjątkowa, masz bardzo bogate życie rodzinne, kulturalne i towarzyskie i starasz się jak możesz, pogodzić te wszystkie atrakcje dnia codziennego z systematycznym udzielaniem się na MN.
Nie przemeczaj się tak, bez ciebie to forum nie padnie, no chyba ze za cel obrales sobie, wpisanie do swojego CV- błyskotliwa kariera na MN.


A co tu bylo do rozumienia? No chyba, ze jestes po udarze, to by tlumaczylo indolencje.
Mysle, ze przeszlas "wylew zrozumienia" jak Jill Bolte Taylor i teraz pracuje jedynie twoja prawa polkula. Stad idealistyczne postrzeganie swiata.

Ad. Mojego bogatego zycia - Widzisz tylko tyle na ile pozwalam, a twoje antycypowanie ma tak mocne podstawy jak dmuchawiec.


Moze pogadaj z kolezanka o prani, szyciu i sprzataniu?[/quote
quote]

Och, ach, jaki ty jesteś zajebisty!
No już, spokojnie, oddychaj głęboko.
Wszyscy już wiedzą, jaki z ciebie debesciak.
Skoro już potwierdziles po raz kolejny, swoją wybitnosc i odhaczyles ten punkt harmonogramu na dzisiaj, to możesz zająć się tą jakże przyjemną reszta swoich zajęć.:-D
Miłego dnia.
Zgłoś wpis
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
GabrielaSzy napisał:
wolę losu nie kusić ...

w Norwegii podejście do dziecka jest inne jak tu - to są jednak różne kultury. W Norwegii nie namawia się dziecka do jedzenia, nie mówi się " nie rób tak, bo spadniesz / zrobisz sobie krzywdę ", mówienie w żartach "no ja Cię chyba zamorduję " jest po prostu nie do pomyślenia, a u nas to normalne ... nic dziwnego, że duży odsetek odebranych dzieci to właśnie dzieci ludzi, którzy przybyli zza granicy. Przeczytałam jedną wypowiedź - jeśli ktoś nie zgadza się z zasadami wychowania tam dziecka, to niech po prostu tam nie jedzie, bo straci je szybciej, niż mu się wydaje ...

A najbardziej nie przekonuje mnie przyświecająca Norwegii myśl, że dziecko nie należy do rodziny tylko do państwa ... dla mnie to nie wyobrażalne. Czuję, że jadąc tam ciągle chodziłabym zestresowana, że dziecko nie wróci już nigdy ze szkoły, bo powiedziałam coś nie tak, czy nie świadomie zrobiłam, dziecko wygadałoby się przy nauczycielce i koniec ... mogłabym się pożegnać z Synkiem ...


Taaaak jasne, wierz sobie w takie teksty i przyjmuj je za pewnik.
Ja tam swoją opinię tez jak ty wyrobilem na podstawie tego co ludzie piszą, bo Przecierz mieszkając w norwegii to nie mam pojęcia jak tu jest.
Polska jest za to bilzej natury, selekcja naturalna: niemowalakiem o próg, pocwiartowac i do beczki albo do rzeki czy też wpierdolic dwulatkowi (tzw. Klaps) bo płakał. Można też dziecko oduczyć jeść co prawie się udało jednym rodzicom, no może tydzień jeszczy i by bachora oduczyli jeść, a ten wziął na złość i umarł. No i w Polsce nikt się nie przyczepi jak hartujesz latorośl w samochodzie na parkingu przed centrum handlowym, co się będzie platal gowniarz po sklepie. Jak juz dożyje lat szkolnych i przebije się przez pierwsze sito to pozostaje modlitwa o to żeby jakiś nachlany ułan w swym żelaznym rumaku nie rozjechal szczyla na pasach. jak juz rozsmaruje takiego po asfalcie, widać gowno nie przyszłościa narodu miała być.
Zostań w Polsce dla ciebie i dla nas będzie lepiej.
Zgłoś wpis
3511 Postów

(Karol.Ky)
Maniak
GabrielaSzy napisał:
wolę losu nie kusić ...

w Norwegii podejście do dziecka jest inne jak tu - to są jednak różne kultury. W Norwegii nie namawia się dziecka do jedzenia, nie mówi się " nie rób tak, bo spadniesz / zrobisz sobie krzywdę ", mówienie w żartach "no ja Cię chyba zamorduję " jest po prostu nie do pomyślenia, a u nas to normalne ... nic dziwnego, że duży odsetek odebranych dzieci to właśnie dzieci ludzi, którzy przybyli zza granicy. Przeczytałam jedną wypowiedź - jeśli ktoś nie zgadza się z zasadami wychowania tam dziecka, to niech po prostu tam nie jedzie, bo straci je szybciej, niż mu się wydaje ...

A najbardziej nie przekonuje mnie przyświecająca Norwegii myśl, że dziecko nie należy do rodziny tylko do państwa ... dla mnie to nie wyobrażalne. Czuję, że jadąc tam ciągle chodziłabym zestresowana, że dziecko nie wróci już nigdy ze szkoły, bo powiedziałam coś nie tak, czy nie świadomie zrobiłam, dziecko wygadałoby się przy nauczycielce i koniec ... mogłabym się pożegnać z Synkiem ...


Wiesz ajk to dziala? Zabieraja gdy nauczyciele, wychowacy itp. widza problem, a rodzicje dziecka mowia, ze go nie ma i maskuja go. Znajoma miala problemy z dzieckiem poszla do szkoly powiedziala i co? Dostala pomoc. Nikt jej dziecka nie zabral. Tak to dziala.
Zgłoś wpis


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok