OBÓZ PRACY 76
Po drugiej butelce koniaczku i obietnicy pani Stasi, że zabierze mnie na bankiet do sąsiadów postanowiłem cichutko zmyć się do mojego pokoju. Na paluszkach, żeby nikt mnie nie usłyszał. A tu w holu, za zakrętem stoi Ula.
- Jak chcesz, Fachurra to pokażę ci mój nowy komputer. Dziś mi go zainstalowali..
- Nie.. Dziękuję.. Ja się i tak na tym nie znam..
- Chodź, bo powiem mamie, ze mnie chciałeś obmacywać!
O, to jest argument! Nie mogę przecież pozwolić na zepsucie mojej opinii u szefowej. A zresztą po tych koniaczkach, to Ula wcale tak strasznie brzydka już nie jest. No i usta ma takie namiętne.. Ona nie ma jednego komputera.. Na półkolistym, wielkim biurku stoi tych ekranów sześć. Po co jej tyle tego? Ula wyjaśniła mi, ze potrzebne jej są do pracy. Aha, to ona pracuje.. No, nie tak całkiem. Ula i jej siostrzyczka Monika, są moderantkami.. nie, moderatynkami.. moderatorkami na forach dyskusyjnych w internecie. A co to za zawód? Czy dobrze się zarabia? Nic się nie zarabia. Robią to po prostu z nudów i czują się przy tym bardzo ważne. Czytają o czym inni sobie rozmawiają i jak im się coś nie podoba to łup, wykasowują to i już nikt nie wie co ten czy tamten powiedział. A jak ktoś napisał coś, co się Monisi i Uli już wcale nie podoba, to go wywalają z takiego forum i może sobie gadać sam z sobą. Na przykład ktoś powie, ze popędzacz wielbłądów to leń- wylatuje od razu. Bo trzeba powiedzieć ze rodowity mieszkaniec północnej Afryki nie jest w pełni przekonany co do sensu pracy . Niby to samo, ale ładniej brzmi. Albo ktoś powie że pedał zerżnął ciotę- też wylatuje. Prawidłowo jest: dwóch panów o homoseksualnej orientacji seksualnej odbyło stosunek płciowy(chyba jednopłciowy?). Nie wolno też napisać ze Niemiec to Szwab, Czech to Pepik , Duńczyk-Dun, albo Polak- Polaczek.Trochę to nielogiczne, bo zdrobnienie Polaka na Polaczek jest złe, a wiec Duńczyk jako zdrobnienie od Duna powinien być zły, a nie odwrotnie. Bardzo odpowiedzialną pracę mają te dziewczyny.. Muszą też pilnować, żeby ktoś nie obrażał innego uczestnika dyskusji i żeby nie dawano sobie niedwuznacznych propozycji na przykład w kwestiach erotycznych.
- No właśnie, - mówi Ula - skoro już jesteśmy w temacie...Chcesz się ze mną przespać Fachurra?
No i co ja, biedny pracobiorca miałem jej odpowiedzieć? Że nie?? I ryzykować moją tak ciężko wywalczoną pozycję zawodową i szanse kariery?
- Dobra.. tylko skocze do biblioteki po jeszcze jedną butelkę.
O 4 nad ranem, na miękkich nogach chciałem nareszcie pójść do mojego pokoju, a tu otwierają się drzwi Monisi...
- Jak chcesz, Fachurra to pokażę ci mój nowy komputer

......
C.d.n.