Ponura_Panda napisał:
jasta102 napisał:
jency
to tez wojsko
...zwlaszcza ci w Katyniu, Starobielsku, Ostaszkowie
Rowniez ci w gułagach na bezkresnej Syberii...
a może o Strzałków, Tucholę itp ci chodziło
W obozie w Strzałkowie śmiertelność 100-200 osób miesięcznie była normą, w najstraszniejszym dla jeńców okresie – zimą na przełomie 1920 i 1921 roku – zgony liczono już w tysiącach. W Brześciu w drugiej połowie 1919 roku umierało od 60 do 100 osób dziennie. W Tucholi pod koniec roku 1920 zmarło 400 osób w dwa miesiące. Polska publicystyka kwituje te liczby tak: jeńcy zawlekli do obozów epidemie śmiercionośnych chorób zakaźnych: tyfusu, dyzenterii, cholery i grypy hiszpanki. To prawda i trudno z tym polemizować.
Jeśli więźniowie chodzili nago, byli brudni, głodowali, nie mieli pryczy ani koców, a zakaźnie chorych, którzy załatwiali się pod siebie, nie oddzielano od zdrowych, to skutkiem takiego traktowania ludzi musiała być przerażająca śmiertelność”.